W klipie pojawia się co prawda zapowiadana od dawna Rihanna, ale według Westa, nie jest to jeszcze ostateczny efekt pracy nad teledyskiem. „Bardzo boli mnie to, że stara i bardzo zła wersja video wyciekła do Internetu. Gdy do tego doszło, przez 11 godzin leciałem samolotem, i nie mogłem naprawdę nic z tym zrobić”, żali się artysta. „To irytujące, gdy mocno nad czymś pracujesz i starasz się to jak najbardziej dopieścić, nim ujrzy światło dzienne. Wersja Paranoid, która wyciekła do sieci, nie jest do końca tym, czego oczekiwałem. Dzięki za wsparcie, ale cała ta sytuacja mi nie odpowiada.”