foto: mat. pras.
Po tym jak Kali dobitnie dał do zrozumienia, że nie życzy sobie, by pisać o Rubym jako o osobie związanej z Ganja Mafią, były kolega w ostrych słowach odpowiedział mu na Instagramie. – Typ, od którego odbili wszyscy. Raperzy, producenci, pracownicy. Został sam w GM, nagle po roku sobie przypomniał, że odszedłem z GM. Nigdzie się nie posługuję określeniem “Ganja Mafia” i wstyd mówić ludziom, jak traktowałeś “ekipę” – napisał o Kalim Ruby.
Szef Ganja Mafia Labelu odniósł się do słów swojego byłego podopiecznego w opublikowanej na Instastory serii filmików. – Jest skończony i spalony wszędzie – mówi Kali, dodając, że jego relacje z Rubym nie oznaczają, że takie same artysta ma z pozostałymi członkami Ganja Mafii. – Dalej podajemy sobie ręce z chłopakami, jak się widzimy. Możemy nawet zapalić jointa – przyznaje.
Następnie zwracając się już bezpośrednio do Rubego Kali stwierdza: – Ty możesz sobie pi****lić po kątach. Jedyną kulawą osobą w tej ekipie zawsze byłeś ty. I taka jest prawda. Zawsze musieliśmy się za ciebie wstydzić i tłumaczyć. Nie będę tutaj podawał szczegółów, żebyś ty później nie miał co podłapać, żeby sobie tę gównoburzę toczyć. Dobrze wiesz, co odj****eś przez te wszystkie lata. Wie o tym Śląsk. Ja nie mam się czego wstydzić. Ja chodzę po Śląsku z głową podniesioną do góry. Ty jesteś zwykłym fletem, który każdemu jest winien pieniądze. Za to, że nazwałeś mnie “pseudo-prawilniakiem”, dostaniesz w pysk i tyle.