To niby tylko jedno zdjęcie na Instagramie, ale bardzo znaczące. Justin Bieber uciął sobie ostatnio pogawędkę z Kanye Westem i jego ekipą za pomocą aplikacji FaceTime. Do sieci trafił jeden kadr z tej rozmowy. Widzimy na nim roześmianego Westa, Biebera w okularach a la John Lennon, a do tego podpis: „Taylor Swift What Up”.
Jeśli zdjęcie jest rzeczywiście dowodem na to, że Bieber opowiada się za Westem w konflikcie ze Swift, informacja ta nie jest żadnym zaskoczeniem. Panowie mieli już okazję ze sobą współpracować, choćby w remiksie „Runaway Love” (gdzie występował jeszcze Raekwon).
O jaki konflikt na linii West-Swift chodzi? Wszystko wzięło się od wersów z kawałka Ye „Famous”, gdzie West rapuje, że uczynił „tę sukę” Swift „sławną”, przerywając jej występ na rozdaniu MTV VMA 2009. Taylor przekonuje, że choć wiedziała o pikantnym fragmencie piosenki, nie miała pojęcia, że West określi ją słowem „bitch”. Więcej informacji tutaj.