– Nie interesuje mnie polityka. Nie mam w tym żadnego interesu – cytuje artystę „The Guardian”. – Zależy mi na ludziach i nadziei. Politycy – wciąż uważam, że to garstka kłamców i gości, których obchodzi tylko własny interes. Nie interesują ich obywatele, a jedynie żądza władzy.
– Popierają projekty, mając na uwadze przede wszystkim to, czy ludzie zagłosują na nich w kolejnych wyborach. Nie mają jaj, by powiedzieć: „Wierzę w to bez względu na to, co się stanie”. Jeśli ich myślenie się nie zmieni, nic nie ulegnie poprawie; nadal będzie nam towarzyszył widok czternastolatków biegających po ulicach ze spluwami – dodał raper.