„Myślę, że z ludźmi jest taki problem, że jak dorośleją, mówią: `rap to muzyka dla ludzi młodych`, i starają się robić takie właśnie piosenki”, dodał Jay. „Ale niemożliwym jest, aby takie coś się sprawdziło. Dzieciaki żyją swoimi sprawami na co dzień, a ty nie, ty tylko je odwiedzasz. Nikt tego nie kupi. Ty możesz się tylko zastanawiać i mówić sobie: `Przecież zrobiłem taki fajny imprezowy numer w południowym stylu!`. I co, nawet jeśli będziesz miał 70 lat i będziesz z Nowego Jorku, nadal będziesz tak mówił? Nadal będziesz imprezował?”