Takie cofnięcie się w czasie, ma zapewnić Panom m.in. użycie starego sprzętu nagłaśniającego – Narazie piszemy i komponujemy – wyjawił wokalista formacji, Billie Joe Armstrong. – Tak jak za dawnych czasów zbieramy się w sali prób i gramy. W ramach eksperymentu podłączyliśmy nasz stary sprzęt z 1992 roku.

Pierwsze szkice kawałków zaczęły powstawać podczas jesiennej trasy po
Europie. W przerwach między koncertami zespół rejestrował wersje demo
przygotowanych numerów. – Przygotowaliśmy część materiału w Berlinie,
część w Sztokholmie, coś niedaleko Glasgow i w Amsterdamie – wyjawił
wokalista Billie Joe Armstrong. – Chcieliśmy mieć gotowe piosenki we
wczesnej formie.

Dyskografię Green Day wieńczy album „21st Century Breakdown” z maja 2009
roku. Z kolei we wrześniu na deski teatru Berkeley Repertory w Berkeley
(Kalifornia) trafił musical „American Idiot”, który opiera się na
historii St. Jimmy’ego i Whatsername z albumu American Idiot. Obecnie
musical został przeniesiony na deski teatru Broadway.