fot. Mike Rosenthal
Justin Bieber poruszył kilka dni temu fanów, przyznając, że przez wiele lat czuł się jak „oszust”, mimo osiągania sukcesów. Justin zapewnił swoich fanów, że jeśli ktoś z nich czuje się podobnie, nie jest sam. Artysta wyznał, że przez większość dni czuje się „nieprzygotowany” i „niezdolny”, podkreślając, że wszyscy mogą mieć takie chwile. To szczere wyznanie Biebera ma na celu pocieszenie innych, którzy zmagają się z podobnymi trudnościami w swoim życiu.
„Poczuem, że tonę”
Teraz artysta ponownie zwrócił się do fanów, publikując tajemniczy wpis. Tym razem Kanadyjczyk podjął w nim wątek radzenia sobie z uczuciem nienawiści.
– Zawsze mówiono mi, żebym nie nienawidził. Przez to czułem, że nie wolno mi tego uczucia mieć i nie mówiłem nikomu, że je odczuwam. Ale to sprawiło, że poczułem, że tonę i nie czułem się bezpiecznie, żeby to zrozumieć. Myślę, że możemy pozbyć się nienawiści, wtedy gdy uznamy, że ona istnieje. Jak moglibyśmy nie czuć nienawiści po całym bólu, którego doświadczyliśmy – napisał w stories na Instagramie Bieber.
Co dokładnie artysta ma na myśli? To wie chyba tylko on sam.