foto: mat. pras.
W wieku 27 lat zmarł Fredo Santana, chicagowski raper mający na koncie współpracę m.in. z Kendrickiem Lamarem i Migos. Fredo (właśc. Derrick Coleman) był starszym kuzynem Chief Keefa. Informację o jego śmierci upublicznił serwis TMZ.com.
Artysta od dłuższego czasu miał problemy z nerkami i wątrobą. W październiku z powodu tych dolegliwości trafił do szpitala. O jego śmierci wiemy póki co jedynie, że nastąpiła w wyniku „ataku choroby”.
Coleman miał na koncie jeden album, wydany w 2013 roku „Trappin Ain’t Dead”, a także dziewięć mixtape’ów, w tym ubiegłoroczne „Plugged In” i „Fredo Kruger 2”. Największą popularność przyniósł mu udział w klipie do „Hold On, We’re Going Home” Drake’a.
Po upublicznieniu informacji o śmierci artysty, na profilach SM jego znajomych i przyjaciół ze sceny muzycznej zaczęły pojawiać się kondolencjedla bliskich artysty oraz pożegnania. Wśród artystów składających hołd Fredo znaleźli się m.in. Drake, Gucci Mane, Lil Durk, Travis Scott i Wale.
Damn #RIPFREDO
— Gucci Mane (@gucci1017) 20 stycznia 2018
Rip to my dawg.
Rest up easy love you bro pic.twitter.com/CeZV7A4O52— TRAVIS SCOTT (@trvisXX) 20 stycznia 2018
This one fucked my head up i can’t even lie 😢 rest up young king @FREDOSANTANA300
— DURKIOOO🦅 (@lildurk) 20 stycznia 2018
Let one off in the air for fredo santana !! For life they cudnt stop that man SSR for life CHICAGO for life Chief Keef chop durk Reese Gino sd the whole Chicago what it do joe we living it up joe Chicago joe for life too fredo – Lil B
— Lil B THE BASEDGOD (@LILBTHEBASEDGOD) 20 stycznia 2018
Fredo , God Bless ya life. God be with you. Infinite prayers for you and your family . Rest well young brother 💯🙏🏿
— Wale (@Wale) 20 stycznia 2018