– Zawsze coś komponuję, mój telefon jest pełen pomysłów – melodii, tekstów i tak dalej. Planuję także powrócić do studia i na poważnie zająć się nagrywaniem nowych utworów. W następnym tygodniu na pewno coś zarejestruję. Nie wiem, czy będzie to następny album, czy EP-ka; być może coś pomiędzy tym albumem a następnym.
Jakiś czas temu Doolittle zadeklarowała, że chce być artystką popową w nieco staroszkolnym rozumieniu. Poproszona przez dziennikarzy „M Is For Music” o wyjaśnienie tej kwestii, przyznała:
– W czasach, gdy The Beatles i Ray Charles razem brylowali na listach przebojów, taką muzykę nazywaliśmy po prostu pop – to nie był soul albo rock. Najlepsza muzyka popowa polega na jak największej oryginalności. W związku z tym uważam, że powinniśmy znów nazywać wszystkie tego typu rzeczy popem.