foto: P. Tarasewicz
Na Kanale Sportowym pojawił się nowy odcinek programu „Futbol i cała reszta” Rasa i Przemysława Rudzkiego. Jego bohater – Eldo – opowiada w nim nie tylko o sportowych pasjach, ale także o muzyce. Zapytany o to, jak czuje się ze świadomością, że Sokół i Pezet, którzy zaczynali w tych samych czasach co on, są w stanie wyprzedać dziś Torwar, raper przyznał, że bardzo się cieszy, ale zauważył również, że akurat w przypadku tej dwójki zachodziły okoliczności, na które nie każdy mógł liczyć.
– Nie mogę powstrzymać swojego języka, muszę to powiedzieć. Panowie, proszę się na mnie nie obrazić, bo nie ma w tym nic złego. Obaj są w jakimś sensie świętymi krowami polskiego rapu. Ludźmi, którym scena i jej krytycy pozwolili na dużo więcej niż innym raperom. I dzięki temu ich długowieczność. Z tym że za tym idą też skille – personalne, muzyczne, raperskie. Bez tego by się nie udało – stwierdził Eldo.
W „Futbolu i całej reszcie” Eldo odnosi się także do różnić w zarobkach w okresie jego szczytowej popularności i dziś. Artysta mówi o przepaści, stwierdzając, że przy współczesnych młodych gwiazdach on i jego rówieśnicy „byli żebrakami”.