Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Muzyka muzyką, ale w życiu Eldo zawsze było dużo miejsca na sport. Raper jest zawodnikiem drużyny rugby AZS-u AWF Warszawa, od dziecka interesuje się też piłką nożną. Właśnie wokół tej dyscypliny kręci się godzinna rozmowa Eldoki z Damianem Czyżakiem z kanału Futbolownia. Artysta opowiada w nim m.in. o tym, jak w 2013 roku dostał od Kuby Błaszczykowskiego (wówczas zawodnika Borussi Dortmund) bilety na finałowy mecz Ligi Mistrzów, dzięki czemu mógł oglądać mecz Bayernu Monachium z BVB na żywo na londyńskim Wembley.
– Siedzenie w sektorze kibiców Borussi Dortmund obok mamy Łukasza Piszczka, która przeżywała ten mecz niesamowicie, było czymś ogromnie fajnym. Nie spodziewasz się tego, że ktoś do Ciebie dzwoni i mówi: „Wiesz co, Leszek, kup sobie bilet do Londynu. Za dwa tygodnie jest finał Ligi Mistrzów. Jedziesz”. To jest taka rzecz, że odkładasz telefon i śmiejesz się odtąd dotąd – mówi Eldo wskazując przysłowiową przestrzeń „od ucha do ucha”. – Kuba dał mi też zaproszenie na bankiet, który odbywał się po meczu w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Pamiętam, jak jechałem pociągiem w Londynie, wyjąłem ten bilet, bo coś sprawdzałem. Obok siedziało czterech Niemców i pamiętam, że patrzyli na ten bilet łakomym wzrokiem – śmieje się raper.
Raper cieszy się, że dożył czasów, w których młodzi chłopcy mogą z dumą nosić koszulki z nazwiskami polskich piłkarzy. Zauważa również inne zjawisko – że mieszkańcy innych krajów coraz chętniej prezentują się w koszulkach naszych zawodników.