fot. kadr z wideo
Marcin Dubiel to jedna z największych gwiazd polskich freak fightów i zdecydowany faworyt pojedynku z Filipkiem. Influencer zaskoczył widzów i pewnie samego Filipka, wychodząc do walki przy dźwiękach dissu, który na reprezentanta QueQuality nagrał Daro Lew. W oktagonie śmiechu już jednak nie było i panowie przystąpili do solidnej wymiany ciosów.
Filipek dzielnie bronił się przed naporem bomb, które pod jego adresem wysyłał rywal. Sam również trafił sporo uderzeń, rozwalając Dubielowi nos. Nie zmienia to jednak faktu, że w pierwszej rundzie Filipek dwukrotnie leżał na deskach.
Druga runda rozpoczęła się od zachowania nie fair Filipka. Kiedy rywal chciał zbić z nim piątkę, raper uderzył go, próbując zyskać w ten sposób przewagę. Z każdą sekundą Filipek radził sobie coraz lepiej, stopniowo zyskując przewagę nad zmęczonym rywalem.
Trzecia runda to ponownie przewaga Dubiela, który nie próbując nokautować rywala pewnie dotrwał do końca, jednogłośnie wygrywając walkę. To czwarte zwycięstwo Marcina z rzędu, ale trzeba przyznać, że Filipek postawił mu zaskakująco duży opór.
