Drake z drugim pozwem przeciwko Universalowi. Twierdzi, że Lamar fałszywie oskarżył go „o bycie przestępcą seksualnym, zaangażowanym w akty pedofilskie”

Bardzo konkretna odpowiedź UMG z wczoraj nie zadziałała


2024.11.27

opublikował:

Drake z drugim pozwem przeciwko Universalowi. Twierdzi, że Lamar fałszywie oskarżył go „o bycie przestępcą seksualnym, zaangażowanym w akty pedofilskie”

Niespełna siedem miesięcy po premierze „Not Like Us” Kendricka Lamara dobija do 915 mln streamów na samym Spotify i jest na dobrej drodze, by jeszcze w tym roku stać się czwartym kawałkiem w karierze rapera, który przekroczy miliard streamów. Wynik sam w sobie jest naturalnie imponujący, ale skalę sukcesu K.Dota uwydatnia fakt, iż „Not Like Us” jest dissem, a takie utwory na ogół nie stają się hitami wyskakującymi z lodówki w mainstreamowych mediach.

SPRAWDŹ TAKŻE: Bambi po wersach „no w sumie jesteś słodki” całuje Okiego na scenie

Drake oczywiście jest wściekły, ponieważ dzielnie walczył z Kendrickiem, ale żaden z jego dissów nie nie osiągnął takich wyników, nie zdobył także pięciu nominacji do Grammy. Raper jest przekonany, że Universal Music Group sztucznie pompował wyniki kawałka Kendricka. Prawnicy Kanadyjczyka złożyli pozew skierowany przeciwko Universalowi i Spotify, przekonując, że wytwórnia płaciła platformie streamingowej za promocję singla rapera z Compton. Twórca oskarża label także o bierność w promocji jego kawałków, wypuszczanych w trakcie beefu. Drake twierdzi, że pracownicy Universalu, którzy deklarowali wsparcie dla niego, byli dyscyplinarnie zwalniani z pracy. Na koniec prawnicy Drake’a sugerują, że świetne wyniki „Not Like Us” w pierwszych dniach to zasługa botów, a nie realnych streamów.

Wytwórnia współpracująca zarówno z Drake’em, jak i jego adwersarzem, ustosunkowała się do zarzutów Kanadyjczyka. Label wystosował mocne oświadczenie, kategorocznie odcinając się od zarzutów.

„Sugestia, że UMG zrobiłoby cokolwiek, aby osłabić któregokolwiek ze swoich artystów, jest obraźliwa i nieprawdziwa. Stosujemy najwyższe praktyki etyczne w naszych kampaniach marketingowych i promocyjnych. Żadne wymyślone i absurdalne argumenty prawne zawarte w tym pozwie, przesłonić faktu, że fani wybierają muzykę, której chcą słuchać” – czytamy w komunikacie.

Dziś okazało się jednak, że poza pierwszym pozwem, Drake złożył także drugi. W tym Kanadyjczyk oskarża Universal Music Group o zniesławienie.

Zgodnie z nowym pozwem złożonym w Teksasie Drake, twierdzi, że piosenka zaszkodziła jego reputacji, „fałszywie oskarżając go o bycie przestępcą seksualnym, angażowanie się w akty pedofilskie, ukrywanie przestępców seksualnych i popełnianie innych przestępstw seksualnych”.

SPRAWDŹ TAKŻE: Prokuratorzy przedstawiają dowody dzięki którym chcą oskarżyć przyjaciela Liama Payne’a

Oprócz twierdzeń, że teksty Kendricka Lamara są zniesławiające, Drake zarzucił również, że UMG „wiedział, że sama piosenka, a także towarzysząca jej okładka albumu i teledysk, atakowały postać innego z najbardziej znanych artystów UMG, Drake’a, fałszywie oskarżając go o bycie przestępcą seksualnym…”.

W pozwie dodano: „UMG ma wyłączną kontrolę nad licencjonowaniem „Not Like Us” i mogło odmówić wydania lub dystrybucji piosenki lub zażądać edycji i/lub usunięcia obraźliwego materiału. Ale UMG postanowiło zrobić odwrotnie. UMG zaprojektowało, sfinansowało, a następnie wykonało plan przekształcenia „Not Like Us” w wirusowy megahit z zamiarem wykorzystania spektaklu szkody dla Drake’a i jego firm do napędzania histerii konsumentów i, oczywiście, ogromnych przychodów. Ten plan się powiódł, prawdopodobnie przekraczając najśmielsze oczekiwania UMG”.

W pozwie zarzuca się również, że UMG „przekazywało płatności na rzecz iHeartRadio i jego stacji radiowych w ramach schematu pay-to-play”.

Podobnie jak we wcześniejszym pozwie z Nowego Jorku, Drake nie domaga się odszkodowania, ale raczej, aby UMG ujawniło „tożsamość i praktyki wszelkich bezpośrednich uczestników schematu pay-to-play, w tym wszelkich pośredników, którzy mogli być zaangażowani” za pośrednictwem „ustnego zeznania UMG”.

UMG i Kendrick Lamar nie odpowiedzieli jeszcze na najnowszy pozew.

Polecane

Share This