Telewizja Polska zareagowała na głośny już wywiad, jaki Rabczewska udzieliła na początku sierpnia jednemu z ogólnopolskich dzienników. Na pytanie, w co bardziej wierzy odpowiedziała, że wierzy „w to, co nam przyniosła matka Ziemia i co odkryto podczas wykopalisk. Są na to dowody i ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła”.

Po tych słowach Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, złożył w Prokuraturze Generalnej zawiadomienie o obrazie uczuć religijnych Polaków i Żydów przez Dodę.

W związku z tą sprawą TVP wystosowała oświadczenie, z którego wynika, iż „dziękuje” za współprace Dodzie. „Telewizja Polska jako nadawca publiczny jest zobligowana ustawowo do podejmowania działań mających na celu kształtowanie szacunku, zrozumienia i dialogu między ludźmi różnych wyznań” – czytamy w komunikacie TVP. „Niedopuszczalne jest więc, aby w programach TVP występowały osoby, których publicznie głoszone opinie noszą znamiona wypowiedzi obrażających uczucia chrześcijan” – przekonuje Wojciech Bosak, dyrektor biura zarządu i spraw korporacyjnych TVP.

Co to ozbacza? A no to, że w Bydgoszczy w zaplanowanym na 23. sierpnia koncercie „Hity na czasie” Doda nie wysąpi.