fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Slash wydał dziś swój długo oczekiwany szósty solowy album “Orgy of the Damned”. Krążek ukazał się nakładem Gibson Records i album ten można nabyć w wersji cyfrowej, na winylu oraz na CD.
Również dziś Slash ujawnił trzeci singiel i nowy teledysk do utworu „Papa Was A Rolling Stone” z potężnym wokalem Demi Lovato. W teledysku razem nagrywają piosenkę w studiu, a całość wzbogacona jest materiałami historycznymi oraz surową energią i klimatem lat 70., co doskonale pasuje do tego utworu.
– Slash to legendarny, utalentowany artysta i mój przyjaciel, którego znam od lat, więc byłam podekscytowana możliwością ponownej współpracy. Wniósł niesamowitą energię, kiedy byliśmy w studiu, a wspólne przemyślenie tej kultowej piosenki było przyjemnym doświadczeniem. Miał bardzo jasną wizję tego utworu i jestem wdzięczna, że chciał uhonorować moją historię. Jestem bardzo dumna z tego, co stworzyliśmy – komentuje Demi Lovato.
Slash dodaje: – Ta piosenka jest najbardziej centrolewicowa w przypadku czegoś w rodzaju coveru bluesowego, ponieważ jest to piosenka The Temptations, która w rzeczywistości jest utworem R&B. Dorastałem przy tej piosence od 1972 roku i był to bardzo popularny utwór na początku lat 70., czyli w czasach, kiedy byłem dzieckiem.
To fajna piosenka i przygoda sama w sobie. Oryginalna wersja jest bardzo długa, bo trwa 10 minut, jeśli nie dłużej. I ma w sobie niesamowitą aranżację instrumentalną. Cały ten numer jest niesamowity.
W latach 90. jammowaliśmy z innym zespołem (Snakepit), w którym grał także nasz basista Johnny Griparic. Zdecydowanie chciałem, żeby Demi nagrała ten utwór, ponieważ jego temat zasadniczo dotyczy podejrzanych nawyków nieobecnego ojca, który w końcu umiera, a dzieci zadają takie pytania matce jak np.: „O co chodzi z naszym ojcem, nigdy się nie spotkaliśmy, a słyszymy o nim tyle historii?”. To bardzo mroczny i osobisty rodzaj opowieści, dlatego ktokolwiek to śpiewa, nie może po prostu zakrywać tego tematu dla samego zakrywania, musi umieć się z tym w jakiś sposób utożsamić.
Przyjaźnię się z Demi Lovato już od kilku lat i zależało mi na mocnym kobiecym głosie, żeby to zaśpiewał. Ona ma właśnie taki naprawdę młody i potężny głos, który nie jest całkowicie niewinny, ale z pewnością ma w sobie coś niemal dziecięcego. Poprosiłem ją, żeby to zrobiła, ponieważ Demi miała w przeszłości kilka interesujących historii i spodobał jej się ten pomysł. Nie miałem pojęcia, jak zareaguje na to pytanie, ale doskonale znała tę piosenkę i kojarzyła się z nią. Demi przyszła i wykonała niesamowitą robotę. Nagrywanie z nią tego numeru było naprawdę zabawne.