fot. mat. pras.
Szósta edycja The Voice Kids – talent show z udziałem dzieci była ostatnią, w której w roli trenera mogliśmy oglądać wokalistę. Dawid Kwiatkowski zamieścił w swoich social mediach post, w którym tłumaczy swoją decyzję o odejściu z programu muzycznego.
– Kiedy w zeszłym roku usiadłem na tym nieziemsko wygodnym fotelu w pierwszy dzień przesłuchań w ciemno, czułem już, że robię to ostatni raz. Pamiętam jak we wrześniu zaczęły się bitwy i kompletując tria powiedziałem do siebie „stary, zrób to dobrze, robisz to ostatni raz i mają być to bitwy fenomenalne”. Takie były. Dzięki mojej wspaniale słuchającej wszystkich naszych rad drużynie.
W 2014 roku, gdy na korytarzach studia ATM ćwiczyłem fokstrota, Rinke, producent TzG i Voice wziął mnie za rękę i zaprowadził do studia obok, gdzie realizowano właśnie Voice’a. Kazał mi usiąść w fotelu Justyny Steczkowskiej i patrząc mi prosto w oczy, powiedział „Dawid, jeśli uda mi się zrobić w Polsce The Voice Kids, to będzie Twój fotel”. Trzy lata później zadzwonił telefon.
Kilka tygodni temu dostałem propozycję wzięcia udziału w kolejnej edycji i pewnym głosem powiedziałem Dominikowi, mojemu menadżerowi, że już nie chcę, że już wystarczy. Serce mówi mi „Well done Dawid, Twoja misja w tym programie się zakończyła”, a serca słucham jak babci. Moje muzyczne plany i cele na przyszłe lata będą wymagały ode mnie większego skupienia na komponowaniu muzyki, co oznacza, że moja drużyna nie miałaby trenera na wyciągnięcie ręki tak, jak dotychczas, a jestem ostatni do robienia czegoś na pół gwizdka. Oglądając ten program w telewizji Wam, widzom, może wydawać się on bardzo lekki, ale jego tworzenie bynajmniej do lekkich nie należy.
Serce bije mi niesamowicie mocno gdy w notatniku piszę ten post, bo będę cholernie tęsknił za ludźmi, którzy tworzą ten program. Za Cleo, Tomsonem i Baronem, za Michałem Majakiem i Rinke. Za całą produkcją, za zespołem, za moim teamem, za trenerami wokalnymi i za Sylwią z restauracji – byłem trenerem, który jadł najwięcej, a Twoje makarony Sylwia… dziękuję Wam wszystkim.
Dziękuję również mojej drużynie, liczącej uwaga – 108 młodych talentów, w sumie część z nich to już dorosłe osoby… mam nadzieję, że nie żałujecie swojego wyboru.
Dziękuję Wam, widzom, za to jak ciepło odbieraliście mnie w roli trenera. Telewizję lubię, więc to raczej do zobaczenia! aniżeli żegnajcie.
Łezka spadła właśnie na spodnie, więc to znak, by dodać ten post i wyruszyć po nowe – napisał w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że Dawid Kwiatkowski zasiadał w obrotowym fotelu od pierwszej edycji show emitowanego w TVP2 od 1 stycznia 2018 roku. Podczas sześciu odsłon legendarną statuetkę Najlepszego Głosu z drużyny Dawida wygrało dwoje uczestników: Marcin Maciejczak z trzeciej oraz Martyna Gąsak z szóstej odsłony The Voice Kids.