fot. mat. pras.
– Za złamanie naszego kodeksu, który jest dla nas ważniejszy niż życie, Młody G oficjalnie zostaje usunięty ze składu Mobbyn – mówił w weekend GSP, ogłaszając – jak sam przyznał – koniec „Mobbyn, które znaliśmy”. Fani spekulowali, czy Belmondziak wyleciał z zespołu za kontakty z Rafalalą, czy za to, że rzekomo wydał 25 tys. PLN z kasy zespołu. GSP wyjaśnił sytuację, odpowiadając na pytanie jednego z fanów zadane w wiadomości prywatnej. Słuchacz zapytał, od kiedy hierarchia w grupie zmieniła się na taką, w której GSP może zdecydować o usunięci z niej Młodego G, który był przecież założycielem Mobbyn.
– Jestem przywódcą tej ekipy, od kiedy tylko Belmondziak zaczął coś ze mną robić. Z prostego powodu – Belmondziak nie nadawał się do takich rzeczy, dlatego zawsze ja zarządzałem wszystkim. Cały hype, który teraz się nakręcił znowu z paskudnego hejtu, to jest moja strategia marketingowa, moja przekminka, no i oczywiście teksty Belmondziaka. Nie mówię, że nie – on stworzył ten ruch. Ale stworzył też zasady, za których złamanie bezwzględnie wypie****amy ze składu. Stworzył zasady, które mówią m.in. o tym, że w naszym składzie nie ma prawa być pe***a. Za promowanie LGBT również jest wy****ie ze składu. Sam złamał tę zasadę, dlatego też został wyrzucony ze składu, ale on akceptuje tę decyzję i rozumie, że odp***lił. On wam powie to samo co ja – że zachował się jak frajer, że moja decyzja jest w 100% słuszna – skomentował GSP.
Mahatma i Wrotas grają w piątek koncert w gdańskim Medyku. To właśnie podczas tego koncertu mamy poznać nową nazwę grupy.
