Teraz mam się znacznie lepiej, ale album oddaje klimat właśnie tych EMOCJI, jakie towarzyszyły mi w tamtym okresie, stąd też taki tytuł. Krążek w zdecydowanej większości jest „treściwy” i dużą część kładłem na zawarty na nim przekaz, aczkolwiek nie wpłynęło to na brzmienia do których Was przyzwyczaiłem i oczywiście nie zabraknie na nim mocnego pierdolnięcia – dodaje artysta.
{program-muzyczny}
Na płycie nie będzie „rapowych” gości, a jeśli się pojawią to w refrenach, a nie na zwrotkach – deklaruje Buczer. Wiem, że przyzwyczaiłem Was do tego, że wypuszczam dużo materiału (w zeszłym roku licząc z mixtapami było 6 pozycji), ale od tego czasu nieco się wyciszyłem muzycznie (jak na mnie hehe) i w tym roku jak do tej pory wyszedł tylko projekt z Rudim, co pozwoliło mi się w pełni poświęcić nad „EMOCJAMI” dzięki czemu w moim przekonaniu płyta jest KOMPLETNA i dopracowana w najmniejszym szczególe.