fot. P. Tarasewicz
W piątek prezentowaliśmy Wam nagranie z koncertu Bonsona, w którym reprezentant Stoprocent ostro zaatakował Żabsona, mówiąc ze sceny: – Ostatnio bezpodstawnie mówiłem, że j***ć go w dupę itd., ale teraz mam argumenty. Jechałem sześć godzin ze Szczecina do Szklarskiej Poręby ostatnio z rodziną na wakacje. Leci Open FM i tam lecą te pedały nowe. Jest taka stacja Hip-Hop Fresh. Tam ja czasem lecę itd. I banda tych pedałów leci. No i ja tego Żabsona wyzywałem na koncertach bezpodstawnie, bo nie słyszałem jego płyty. Odsłuchałem jeden numer i tam się k***a nic nie zgadza. Ja różne rymy już łączyłem ze sobą, różne podwójne wymyślałem, ale takiej kutasówy w życiu nie słyszałem.
Po kilku dniach raper trochę ochłonął i choć zaznacza, że rapu Żabsona nie lubi, to przyznaje, że nie powinien artykułować swojej antypatii w taki sposób. – Chciałbym poruszyć tu temat tej aferki z koncertu i ludzi, którzy czują się zażenowani całą sytuacją, rozumiem i przepraszam. Mam prawo nie być, delikatnie mówiąc, entuzjastą rapu Żabsona, tak samo jak ktoś ma prawo mówić o mojej muzyce to, co myśli. Każdy ma swój gust, normalne. Ale forma i sposób w jaki „wypowiedziałem” swoje zdanie, jest mega słaby i prostacki. Nie ma co się wybielać, że wóda, że coś tam. Nie ma też co świrować i udawać, że wszystko spoko, bo powiedzmy sobie szczerze na tym nagraniu jadę jak zwykły burak. No i wstyd jak ch*j, bo można mieć swoje zdanie ale podawać je w takiej formie to lipa max. Nie rozmawiałem z nikim na ten temat, nikt mi nie kazał tego posta pisać jak coś, bo zaraz zacznie się gadka, że „Bonson coś tam”. Sam sobie przekminiłem parę rzeczy i jakoś tak głupio się zrobiło. Stary chłop, a drze się jak jakiś patol – napisał na fanpage’u Bonson, dodając: – Nie chodzi o to, żeby nagle zmieniać zdanie i udawać, że tak nie było i wszystko spoko jest. Fanem nie będę, nie muszę przecież wszystkich lubić i dużo rzeczy mi się nie podoba albo uważam za słabe, ale takie darcie papy z takimi wyzwiskami ze sceny jest marne i nie w porządku.
Żabson nie ustosunkował się do zachowania Bonsona.