fot. mat. pras.
Big Sean udzielił wywiadu NME, którym przyznał, że kupił stary dom legendarnego gitarzysty Guns’n’ roses w Beverly Hills. Raper zdradził, że Slash zostawił tam kilka rzeczy, które uznał za niepotrzebne – wśród nich jest wilki obraz wiszący w jednej z klatek, super kolorowe drzwi jak również kilka zdobiących ściany posiadłości.
– Praktycznie większa część domu jest już wyremontowana. Postanowiłem zostawić niektóre przedmioty porzucone przez Slasha, żeby przypominały, kto mieszkał tu przede mną. Część domu była regularnym prywatnym nocnym klubem – ja nie jestem typem klubowicza, ale też go zachowałem. Zawsze będę mógł powiedzieć, że to miejsce należało kiedyś do gwiazdy rocka – przyznał Big Sean.
Źródło: NME