Okazuje się jednak, że bezpośrednią przyczyną śmierci nie musiała być choroba. Córki artysty – Karen Williams i Patty King twierdzą, że B.B. King został otruty przez swojego managera Laverne`a Toneya. W rozmowie z eonline.com (oryginalny tekst znajdziecie tutaj ) Karen Williams mówi, że jej zdaniem ojcu aplikowano nieznane substancje, które w konsekwencji miały doprowadzić do jego przedwczesnej śmierci.
Laverne Toney, wykonawca testamentu zmarłego artysty, odrzuca oskarżenia i kontratakuje stwierdzeniem, że córki B.B. Kinga od początku formułują przeciw niemu zarzuty. Policja wszczęła jednak dochodzenie, które ma wyjaśnić bezpośrednią przyczynę śmierci. Ciało B.B. Kinga ma zostać poddane autopsji, w związku z tym pogrzeb artysty przeniesiono na nowy termin.