Fifty ogłosił, że przestaje być menadżerem swoich kolegów-raperów z G-Unit. Sytuacja między artystami pogorszyła się już w ubiegłym roku, jednak szczegóły konfliktu dopiero teraz wypłynęły na światło dzienne. 50 jest szczególnie rozczarowany postawą Tony`ego Yayo, który
„nie wywiązuje się ze swoich obowiązków”.
– Doszło do takiej sytuacji, że zachowywali się, jakby nie musieli nic robić – żali się 50 Cent. – Byłem ich menadżerem przez całą karierę. Każdy z nich dostał ode mnie 9 mln dolarów na głowę. Ale od ubiegłego roku powtarzam im, żeby poszukali sobie nowego opiekuna.