Żabson: „Chodzę na linii kiczu, nad urwiskiem. I jeszcze nie spadłem”

Raper przyznał, że spodziewał się lepszego odbioru kawałka "Trapollo".


2018.09.29

opublikował:

Żabson: „Chodzę na linii kiczu, nad urwiskiem. I jeszcze nie spadłem”

fot. P. Tarasewicz

Gościem ostatniego „Pogłosu” Gargamela na antenie radiowej Czwórki był Żabson. Artysta opowiedział m.in. o swoim ostatnim wydawnictwie „Trapollo” oraz o oryginalności w muzyce.

Zdaniem Żabsona tworząc rap nie da się uniknąć amerykańskich wpływów, artysta podkreśla jednak, że kluczowe jest dodanie indywidualnego pierwiastka. – Można czerpać z naszej kultury, można czerpać trochę amerykańskiej, ale myślę, że najważniejsze to włożyć w to siebie. Nie chodzi o to, czy jesteś Włochem, Hiszpanem, Amerykaninem, Francuzem czy Polakiem. Po prostu ważne, żeby ten rap był twój, a nie kogoś innego. To nie jest kwestia narodowości, ważne, żeby ludzie robili coś swojego. Nie ukrywam, że trochę mnie irytuje jak ktoś mnie próbuje porównać do kogoś tam, określa w ten sposób moją muzykę – mówi.

Staram się wrzucać w to swoje inspiracje, swój styl. Nie zawsze jest to dobrze odebrane. Tak jak moja epka – przyznaje artysta, nawiązując do ostatniego wydawnictwa.

Rozczarowujący odbiór „Trapollo”?

Sześć tygodni po premierze teledysk do kawałka „Trapollo” Żabsona wyświetlono na YouTube 5,5 mln razy. To świetny wynik, choć Żabson miał w karierze lepsze i nie ukrywa, że jest nieco rozczarowany. – Spodziewałem się lepszego odbioru kawałka „Trapollo”. Liczyłem na ten kawałek bardzo, szczególnie na ten teledysk. Nie jest on tak popularny jak kawałki z mojej poprzedniej płyty – ocenia.

Kiedy Gargamel stwierdza, że być może jest to kwestia odrobinę kiczowatego klipu, Żabson z rozbrajającą szczerością stwierdza: – Ja jestem w tym specem od początku. Chodzę na linii kiczu, nad urwiskiem. I jeszcze nie spadłem. Jaram się tym, bo uważam, że sztuka jest trochę od tego, by komentować i robić sobie żarty z rzeczywistości. Artysta przedstawia także własną teorię związaną z odbiorem klipu. – Mógł się nie przyjąć, bo jest wesoły. Niepopularnym jest mówienie o tym, że jest fajnie i że mi jest fajnie.

 

Polecane