foto: John McMurtrie
Bruce Dickinson był jedną z osób otwarcie popierającą Brexit w 2016 roku. Teraz, kiedy zakończyły się negocjacje dotyczące warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, artysta podtrzymuje swoją opinię, tłumacząc, że rozstanie ze wspólnotą pozwoli Wielkiej Brytanii być bardziej elastyczną.
Wielu specjalistów sugeruje, że opuszczenie UE może spowolnić gospodarkę na Wyspach. – Podejrzenia, że piąta największa gospodarka świata zostanie w jakiś sposób ukarana za demokratyczne decyzje podejmowane przez jej obywateli, są absurdalne. Unia Europejska zawsze była postrzegana jako rynek – wspólny rynek – i to ma sens. Ale Brytyjczycy – nawet ci głosujący za pozostaniem w UE – nie czują potrzeby, by być częścią federalnego systemu – wyjaśnia Dickinson.
– Wielka Brytania zawsze była krajem, który handlował z resztą świata. Dopiero w latach 60. zaczęliśmy postrzegać Europę jako jedyny rynek i myślę, że ostatecznie okazało się to błędem. Brexit w praktyce otwiera nasze granice, otwiera nas na cały świat – twierdzi.
„Unia nie funkcjonuje zbyt dobrze”
Muzyk zbija również argumenty tych, którzy mówią, że brytyjskim artystom może być trudniej z organizacją koncertów w Europie po wyjściu z Unii. – Muzyka Iron Maiden ma globalny zasięg. Mamy fanów na całym świecie. Nie mamy problemów z koncertowaniem Australii, która nie jest częścią UE. Nie mamy problemów z koncertowaniem w Japonii, która przecież także nie jest częścią UE. Podobnie ze Stanami. A teraz spójrz na muzyków z tamtych krajów – czy oni mają problemy z przyjazdem do Europy? Dlaczego w takim razie my mielibyśmy mieć? – komentuje artysta, dodając, że gdyby to muzycy rządzili Europą, byłoby tutaj o wiele lepiej, ponieważ nie mieliby problemów z dogadywaniem się.
Na koniec Bruce wskazuje, że Brytyjczycy nie są jedynym narodem, któremu nie podoba się idea wspólnoty. – To czym obecnie jest Unia Europejska, nie funkcjonuje zbyt dobrze i nie zaspokaja potrzeb demokracji w Europie. Włosi, Grecy, Węgrzy czy Katalończycy – wszyscy mają u siebie populistyczne ruchy, ponieważ Bruksela nie zaspokaja ich potrzeb. Właściwymi ludźmi do ich zaspokojenia są demokratycznie wybrani przywódcy – zauważa wokalista Iron Maiden.