Równolegle w audycji Sokoła w Radio Roxy odbyła się bardzo ciekawa dyskusja na ten sam temat. Jeden z jej uczestników Staszek Trzciński, szef agencji STX Jamboree i jednocześnie od kilku lat producent Gali rozdania Fryderyków postarał się i udostępnił nam wszystkim zapis tej audycji. Poniżej list od Trzcińskiego i sama audycja.
Bardzo dziękujemy.
Panowie,
Przeczytałem z uwagą Waszą dyskusję. Cieszy mnie, że toczy się jakakolwiek merytoryczna oraz konstruktywna debata na temat Fryderyków. Mam prośbę tak do Was, jak i czytelników, których komentarze w większości także przeczytałem, o odrobinę cierpliwości potrzebnej do posłuchania 40 minutowej dyskusji radiowej, w której Wojtek pełnił rolę współgospodarza w swojej audycji w ROXY FM, a ja jednego z gości. Działo się to przedwczoraj, czyli w czwartek 8 listopada br. Oprócz nas dwóch rozmawiali także Jakub Żulczyk i Andrzej Cała.
Wydaje mi się, że – O ILE ODSŁUCHA SIĘ CAŁOŚCI – wyczerpuje ta audycja szereg, a nawet większość wątpliwości, które są tematem Waszych listów do siebie. Jako, że nie jest dobrze powtarzać te same argumenty, proponuję taką formę multimedialnej rozmowy. Proszę o wyrozumiałość, że nie zdołałem tej rozmowy po prostu przepisać. Co zapewne byłoby cenne.
Załączam link z audycją na youtube. Materiał dźwiękowy. Ilustracją do dyskusji są zdjęcia z gal fryderykowych z lat 2007-2012 (czyli są to gale produkowane przez moją agencję).
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki za to aby hip – hop doczekał się swojej własnej imprezy, na którą z całą pewnością zasługuje.
Staszek Trzciński
STX JAMBOREE
Hirek Wrona:
tu jest lista WSZYSTKICH członków Akademii Fonograficznej. Jazz głosuje na jazz, klasyka na klasykę, a rozrywka na rozrywkę 🙂 Proszę zwrócic uwagę, że członkami Akademii Fonograficznej są: Piotr Mohamed, znany bardziej jako Glaca oraz Wojciech Sosnowski znany jako Wojtek Sokol http://zpav.pl/fryderyk/akademia.php#membersWojtek Sokół:No i? Przeczytałeś w ogóle o co chodzi? O to, że ludzie nie znający się na hip hopie (czytaj 99% z muzyki rozrywkowej) głosują na hip hop. Po co ja mam głosować na pop jak się na nim nie znam? Stąd niektóre nominacje i laureaci totalnie nie w punkt. O tym wciąż mówimy, że powinna być sekcja oddzielna hip hop i hip hop głosowałby na hip hop. Proste?
Hirek Wrona:Pytałem wielu kolegów z Akademii nie mających związków z hip-hopem czy głosowali na tę kategorię. Odpowiedź zawsze była taka sama: nie. Procent głosujacych był stosunkowo niski. I co sie dzieję? Ty nie głosujesz, koledzy nie zgadzają się przyjąć zaproszenia do Akademii (wszyscy nominowani zawsze mają prawo stać się członkami Akademii) i mamy sytuację patową. Gdyby wszyscy nominowani przez kilkanaście lat wyrazili zgode na przyjecie do Akademii dziś byłoby „nas” około 60. Czyli spokojnie moglibyśmy załosować uczciwie i zgodnie z tym co sie dzieje rzeczywiście na rynku. Pozdrawiam 🙂
Wojtek Sokół:Hirek, gdyby zależało Ci na tym, żeby ten hip hop naprawdę miał swój kawałek Fryderykowego tortu, to nie patrzyłbyś latami będąc wewnątrz na farsę jaka się tam odbywa. Jeśli chcemy, żeby to było jakkolwiek miarodajne wyróżnienie, to trzeba było samemu powiadomić wszystkie wydawnictwa hip hopowe i artystów jak mogą się znaleźć w gronie nominowanych, pomóc im. Co więcej, to też bzdura, bo ja widzę od kilku lat listę propozycji do nominacji (jako jeden z członków 1300 osobowego gremium) i widzę jakie rzeczy przechodzą dalej. To jest farsa i ta farsa wynika z tego, że ignoruje się od zawsze hip hop, traktując go jak małpujących pół debili w dresach, chamów i prostaków. I to jest częściowo prawda, bo inteligentnych raperów jest co najwyżej połowa, ale to nie powinno mieć żadnego znaczenia. Tylko wytyczając nową sekcję hip hop ma to sens i wiadomo to od dawna.
Teraz akademia zdecydowała o uproszczeniu i wiadomo już, że należy się skupić na nagrodzie branżowej i uwierz mi, że zaaranżuję spotkanie dziennikarzy, właścicieli labeli i muzyków, na którym spróbuję zainicjować powstanie takiej nagrody. I wierzę, że może to być nagroda prestiżowa, być może nawet pieniężna, uczciwa i zawierająca podział na podziemie, główny nurt, producentów, tekściarzy, raperów i promotorów, a nawet twórców klipów czy okładek. Nie ma nas (proporcjonalnie do udziałów w rynku) w radiach, nie ma nas w tv, nie ma nas w świadomości „czołowych dziennikarzy” muzycznych, więc po prostu trzeba dalej rozwijać totalnie alternatywny obieg, który zresztą działa świetnie i doprowadza nas na górne pozycje OLISu, oraz pomaga nam grać BILETOWANE trasy koncertowe, na których średnia frekwencja to prawie 1000 osób, o których większość „gwiazd” popowych może pomarzyć.
Hirek, zadam Ci na koniec proste pytanie, na które nie będziesz miał dobrej odpowiedzi: Czy naprawdę uważasz, że hip hop jest tak marginalną muzyką w Polsce, że zasługuje na łączoną kategorię z R`N`B i Reggae? Jeśli odpowiesz TAK – zupełnie przestaniesz być wiarygodny w oczach ludzi związanych z hip hopem, jeśli odpowiesz NIE – co robiłeś dotychczas jako osoba bardzo wysoko sytuowana w akademii żeby to zmienić? Pozdrawiam.
Hirek Wrona:Wojtek! Ty nie oczekujesz merytorycznej dyskusji, tylko potwierdzenia założonej przez siebie tezy!!!!!!!!!!!!!!!! Piszesz: jeżeli odpowiedz A nie jesteś wiarygodny, jeżeli odpowiesz B tez jesteś zły! Zastanów się nad tym co Ty zrobiłeś aby te Fryderyki byłe inne? Zapraszałem Cię do moich audycji, wielokrotnie dzwoniłem z zapytaniem o Twoją opinię (nie odbierałeś telefonu). Bardzo Cię szanuje i jako Artystę i jako biznesmena. Wiesz o tym doskonale.
Ponieważ ewidentnie chcesz mieć JEDYNĄ SŁUSZNĄ RACJĘ wypisuję się z tej dyskusji ponieważ nie chcę uczestniczyć w niej jako jedyny chłopiec do bicia i jedyny winny. Trzymam natomiast kciuki za oddzielne nagrody „branżowe”. Jednej rzeczy Wojtku ani Ty ani ktokolwiek inny nie może mi na szczęście zabronić: słuchania hip-hopu. Własnie zamówiłem w www.asfaltshopo.pl nową płytę Medium i jest mi z tym dobrze. Miłej dyskusji Panowie!
Od redakcji:
Panowie, bardzo dziękuję za merytoryczną i emocjonalną dyskusję. Emocji się nie boję, kiedy dyskutują ze sobą ludzie z klasą. Osobiście wciąż uważam, że tworzenie osobnej kategorii, czy nagrody nie przysłuży się gatunkowi, którym żyjecie jak powietrzem, jak sukces jednego czy dwóch raperów w zreformowanych Fryderykach. O tym napiszą nawet media do tej pory ignorujące zmiany jakie zaszły na naszym rynku muzycznym. Osobne, własne nagrody wydają się atrakcyjnym rozwiązaniem, ale… czy przebiją się do szerszej świadomości, czy pomogą wykonawcom i twórcom w kontaktach „ze światem zewnętrznym”? Chciałbym się mylić.
Odnoszę wrażenie (również po deklaracji złożonej przez Tarasa w imieniu CGM.pl), że dzięki Waszej dyskusji, audycji, dzięki argumentom i wzajemnym wytykaniu zaniechań i zaniedbań – że dzięki temu wszystkiemu hip-hopowa nagroda, którą szanowaliby i słuchacze i artyści jest w zasięgu ręki.
Artur Rawicz
Wojtek Sokół:Artur, powtarzam to jak mantrę: jakim cudem niby jakikolwiek hip hopowy producent, autor czy wykonawca ma się przebić w gąszczu WSZYSTKICH gatunków w nowej formule Fryderyków? To niedorzeczne, nie ma tam ludzi związanych z hip hopem, bo większość nawet jak była nominowana, nie skorzystała z wejścia do gremium głosujacych (ich błąd) a teraz już na bank nie będą nominowani, więc się tam już nie znajdą. A grono popowe nigdy nie zagłosuje na ludzi z kręgów hip hopowych, bo to jest po prostu dla nich niezrozumiałe jak dla mnie muzyka country.
Wojtek Sokół:Hirek, ja właśnie dyskutuję stricte merytorycznie, a Ty od dłuższego czasu wtopiłeś się w grono ludzi liżących się nawzajem po dupach, gdzie poprawność polityczna nie pozwala na powiedzenie głośno swojego zdania. To, że stawiam sprawę jasno, nie znaczy, że Cię nie lubię albo nie szanuje, przeciwnie, uważam, że nie muszę się bawić w kurtuazję. Nie wycofuj się, tak trudno po prostu powiedzieć wprost i przyznać się do swego rodzaju indolencji? Ludzie lepiej odbiorą posypanie głowy popiołem niż wykręcanie się kiepskim alibi.
Odpowiadając na Twoje wyrazy szacunku dla mojej osoby, szczerze odpowiadam: należy Ci się mega szacunek za zgromadzoną kolekcję, za wieloletnią świadomość i szczerą miłość do tej muzyki, za (pokraczne, ale jedyne) prezentowanie hip hopu w mediach. Ale nie zrobiłeś nic akurat w tej konkretnej sytuacji. Pytasz co ja zrobiłem? Też niewiele, uświadomiłem kilka osób i zgłaszałem co roku wiele tytułów, czyli wszystko co mogłem zrobić.
Porównywanie mojej pozycji do Twojej jest jednak śmieszne, bo Ty mógłbyś nieporównywalnie więcej. Od jakiegoś czasu staram się w różnych inicjatywach pomóc w zjednoczeniu rynku hip hopowego. Jest coraz lepiej, wszyscy dorośli i teraz nastał ten moment w którym można zacząć rozmawiać merytorycznie. To się dzieje. Rozmawiamy o powstaniu pierwszej telewizji hip hopowej, współtworzonej przez twórców i labele, o wspólnych aplikacjach na komórki, współpracujemy na YouTube, pojawiamy się obok siebie na płytach, doceniamy się nawzajem niezależnie od poglądów, pochodzenia czy stylu. To się dzieje. Tak naprawdę nagroda branżowa jest prostą kontynuacją tego trendu. I być może, za kilka lat podziękujemy akademii za to lekceważenie, bo dzięki temu powstanie coś wartościowego jako antidotum, tak samo zresztą po konflikcie z BMG powstało Prosto, za co dziś bardzo gorąco dziękuję Józkowi i Biljanie, których zresztą bardzo szanuję i pozdrawiam. Zdrówka.