Jestem piewcą powiedzenia „szanuj gimba swego, bo ten gimb ci płaci na koniec”. Zresztą tzw. gimb to raczej określenie stanu umysłu, takie realne trzynasto–czternastolatki to jednak na moje koncerty nie przychodzą – odpowiada Tede zapytany, jak zapatruje się na tłumy nastolatków pod sceną. Mam świadomość tego, że duża rzesza moich fanów to ludzie młodzi i wiem jak bardzo to się zmieniło przez ostatni rok. Mnie to bardzo pasuje, bo w sumie to kto ma być tym fanem? Najważniejsze, że dzięki temu nadal mogę robić to co lubię, że to przynosi rezultat i satysfakcję – dodaje raper.
Pod tym linkiem znajdziecie rozmowę przeprowadzoną przez fpiec.pl. Wiosną do sprzedaży trafi nowy album Tedego zatytułowany „Kurt_Rolson”. Wkrótce powinniśmy poznać nowy singiel. Po utworze „Feat.” do promocji materiału Tede wybrał piosenkę „John Rambo”.