Kryzys dopadł Paramore w grudniu 2010 roku, gdy zespół opuścili bracia Josh i Zac Farro. Jak przyznaje wokalistka Hayley Williams, atmosfera wewnątrz kapeli była wówczas tak zła, że ona sama myślała nad zrezygnowaniem z kariery muzycznej w ogóle.

– Zastanawiałam się, czy po prostu nie napisać listu w stylu: „To zbyt trudne, dzięki za współpracę”, a następnie zatrudnić się w jakiejś kawiarni lub po prostu robić coś normalnego. Może to byłoby mniej stresujące – wspomina artystka na łamach „Rolilng Stone”.

Ostatecznie Williams postanowiła kontynuować działalność zespołu. Perspektywa wolności artystycznej okazała się decydująca.

– W końcu przyszły takie dni, gdy człowiek budził się, miał w głowie piosenkę, wiedział, że jest jakiś cel, wolność artystyczna i że należy być za to wdzięcznym – dodaje.

Czwarty, imienny album Paramore ukaże się 8 kwietnia.