W najnowszym odcinku Hejt Parku Kanału Sportowego, gościem Mateusza Borka był Michał Wiśniewski. Jeden z widzów zapytał muzyka jak wspomina współpracę z Kukonem i Quebo przy produkcji klipu „Piję wódę i słucham Ich Troje”.
– Historia tej współpracy jest banalna. Chłopcy zadzwonili do mnie czy wystąpiłbym w tym teledysku, bo kawałek nazywa się „Piję wódę i słucham Ich Troje”. Tak więc pasowało mi to bardzo. Okazało się, że chłopaki mają wspaniały management. Do tego to są idole moich dzieci, tak więc nie mogłem sobie odmówić. Przy okazji okazało się, że poznałem bardzo fajnych, sympatycznych ludzi. Wprawdzie byłem pełen obaw, co mnie spotka w Kijowie. Jak zobaczyłem gości, których wybrali do teledysku… Powiem ci, że na początku wyglądało to jak mocna, gejowska impreza. A do tego była obawa, że będziemy musieli robić to co było w tekście. Bo nie wiem czy wiesz co jest w tekście? (Piję wódę i słucham Ich Troje / Liżę cipkę i liczę naboje przyp. red.). Ucieszyłem się, że tego drugiego wersu nie będę musiał grać, przyjąłem to klatę i było naprawdę przesympatycznie. Bardzo miło to wspominam – powiedział lider Ich Troje.
Klip do „Piję wódę i słucham Ich Troje” od premiery w grudniu 2020 roku, wyświetlono ponad 4,6 miliona razy.