Mariah Carey o relacjach z rodzeństwem: Czułam się jak bankomat w peruce

Wokalistka zdradziła także, że w 1995 roku wyprodukowała płytę z alternatywnym rockiem


2020.10.03

opublikował:

Mariah Carey o relacjach z rodzeństwem: Czułam się jak bankomat w peruce

foto: mat. pras.

Mariah Carey skupia się obecnie na promocji książki „The Meaning Of Mariah”. W kolejnych wywiadach zdradza szczegóły, sekrety i anegdoty ze swojego życia. Ostatnio, podczas rozmowy z Oprah opowiedziała o swoich fatalnych relacjach z rodzeństwem. Wokalistka przyznała, że „od samego początku czuła się wyrzutkiem z swojej rodzinie” i była traktowana jak „bankomat w peruce”. Mariah powiedziała także, że jeje matka, Patricia, która była śpiewaczką operową zazdrościła jej talentu, i przez to nie traktowała jest dobrze.

To była skomplikowana relacja. Ona mówiła mi zawsze, żebym modliła się żeby odziedziczyć przynajmniej połowę jej talentu. Myślę, że ona nawet tego nie pamięta, ale to wpłynęło na całe moje życie. Zostało ze mną na zawsze. Dlatego warto się zastanowić zanim wypowie się do kogoś takie słowa.

Carey zdradziła także, że z Nickiem Canonem zdecydowali się na ślub tak szybko, bo oboje marzyli o dzieciach. Przyznała też, że kryzys, który ich dopadł powinien zostać przez nich przepracowany ale ich charaktery i emocje wzięły górę.

Na Twitterze Mariah natomiast pojawił się fragment książki, w którym artystka zdradza, że w 1995 roku nagrała album z alternatywnym rockiem. Carey odpowiadała za produkcję „Someone’s Ugly Daughter” grupy Chick, w którejwokalistką była jej przyjaciółka Clarrisy. Maria napisała, że skoro już o tym wspomniała, to musi odnaleźć płytę, na której nagrane były także jej wokale.

Polecane