Krzysztof Stanowski wyśmiewa Mateusza Borka za współpracę z Kizo

Muzyczny aspekt dramy wokół Kanału Sportowego.


2023.11.10

opublikował:

Krzysztof Stanowski wyśmiewa Mateusza Borka za współpracę z Kizo

fot. kadr z wideo

W ostatnich tygodniach oglądamy brzydkie rozstanie Krzysztofa Stanowskiego z Kanałem Sportowym. Podczas niedawnego Hejt Parku Mateusz Borek zaatakował byłego współpracownika, mówiąc: – To jest dziecinada. Usuwanie opisu z Twittera, Instagrama. Ja z Krzyśkiem odbyłem rozmowę (…) Mieliśmy ustalić jakieś warunki brzegowe, datę, obwieszczenie odejścia z kanału. Krzysiek umówił się ze mną w środę czy czwartek i w piątek. W piątek nagrywając ostatniego Mazurka, który został niewyemitowany, zapłacony ale niewyemitowany, to sobie zamieścił oświadczenie.

Dziś na kanale WeszłoTV pojawiło się wideo, w którym dziennikarz tłumaczy powody swojej decyzji. Nie będziemy streszczać godzinnego nagrania, zamiast tego proponujemy Wam po prostu zobaczyć je w całości. Poruszamy ten temat jedynie dlatego, że pod koniec poniższego filmu pojawia się kwestia Kizo, a konkretnie jego klipu do singla „Patocelebryta”, w którym wystąpił Borek.

Ciągle udajesz biznesmena albo gangstera. W obu tych opcjach wypadasz niewiarygodnie, bez względu na to, czy założysz garnitur, czy futro i będziesz statystą w teledysku, w którym ktoś mówi: „Przejdźmy na ty, ty k***o konfidencie”. To super użyte hasło naszego sponsora, w świetnym kontekście, gratuluję ci – ironizuje Stanowski. – Tobie się wydaje, że to przeze mnie nie możesz już formalnie czy nieformalnie, nie wiem, jak to tam jest, być przy Gromdzie. Ale to nie przeze mnie, tylko przez te nagrywki: „K***a zawsze będzie k***ą”, „Trzeba zasłużyć, by usiąść przy stoliku prawdziwych sk***eli”. Człowieku, masz 50 lat. Jesteś super komentatorem, być może najlepszym w Polsce komentatorem piłkarskim. Masz świetny głos, niesamowity zasób słów, charyzmę. Ale nie umiesz oddzielić pewnych rzeczy. Nie umiesz się zdecydować, co ci przystoi, a co nie – komentuje.

Polecane