Japandroids to projekt za którym stoi dwóch chłopaków z Vancouver. Wspólne granie rozpoczęli w 2006 roku. Początkowo planowali stworzyć trio, jednak próby włączenia do składu wokalisty okazały się logistycznym koszmarem – duet Brian King i David Prowse okazał się samowystarczalny. Swoją muzykę określają jako garage rock – nie dbają jak nazywają to pozostali, dopóki nie określa się ich mianem minimalistów. Gitarzysta i perkusista wspomagający się dwoma vocalizerami brzmią jak pięcioosobowy zespół.
Ich najnowszy album „Post-Nothing”, zbudowany na bazie brzmienia z wcześniejszych krótkich wydawnictw „All Lies” (2007) i „Lullaby Death Jams” (2008), jest żywym dowodem na to, że żaden inny grający obecnie duet nie brzmi tak jak oni.
Zachwyca się nimi prasa na całym świecie: „Śmiertelnie uzależniająca muzyka grana z punkowym entuzjazmem i kopem.” [Best New Music – Pitchfork], „Nawet serca tych, którzy stracili wiarę w to, by pozostało cokolwiek nowego do wyrażenia za pomocą gitary, perkusji i dwóch wokali, mogą zostać zmiękczone przez tryskający radością Japandroids.” [Chicago Tribune], „Tyle hałasu o dwóch gości i od dwóch gości, którzy w poziomie wydobywanych decybeli na jednostkę ustępują chyba tylko Lightning Bolt.” [Porcys].