fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Zgodni z zapowiedzią sprzed kilku dni Fisz Emade Tworzywo opublikowali „Nie za miłe wiadomości”, pierwszy oficjalny singiel zapowiadający podwójny album grupy. Niestety, na całość będziemy musieli poczekać do jesieni 2021 roku. Piosenka miała pojawić się w sieci już w maju, jednak wówczas artyści zdecydowali się przesunąć jej premierę, by pod wpływem emocji opublikować utwór „Mój kraj znika”, odnoszący się do sytuacji w radiowej Trójce i w Polsce. Ta piosenka także trafi na nową płytę zespołu braci Waglewskich.
Sprawdź też: Fisz i Emade mówią dość. Mocny protest song artystów
„Nie za miłe wiadomości” to utwór poruszający temat nierówności społecznych. Zdjęcia do towarzyszącego mu teledysku nakręcono w rejonie stolicy Ghany Akry. – To tu znajduje się ogromne „cmentarzysko“ odpadów – 41 milionów ton śmieci. Bank Światowy alarmuje: brak środków na programy redukujące ubóstwo w budżetach afrykańskich państw oraz niskie tempo wzrostu gospodarczego spowodują, że do 2030 roku aż 90 procent biednych z całego świata będzie mieszkało w Afryce – czytamy w informacji dołączonej do klipu.
– Tekst może mieć także uniwersalny charakter. „Luksusowi panowie“ to osoby kierujące losami Planety Ziemi, które są jednocześnie oderwane od rzeczywistości i prawdziwych problemów dzisiejszego świata. Takie to dziwne czasy, że kłamcy i cwaniacy wydają moralne wyroki, że od hipokrytów zależy nas los – komentuje Fisz.
Szykowany na jesień 2021 album będzie się składał z dwóch części. – „Ballady” to głównie akustyczne utwory, napisane na fortepian i sekcję smyczkową. Nie zabraknie również charakterystycznego brzmienia bębnów Emade i wykreowanych przez niego szumów i trzasków. „Ballady“ to osobiste, często intymne opowieści o miłości i tęsknocie do natury. To utwory o niepokoju związanym ze stanem przyrody i planety Ziemi. Druga opowieść to płyta „Protesty“. Mocna tekstowo i muzycznie, pełna elementów garażowego rocka, rapu i elektroniki. W tekstach Fisz komentuje szeroko rozumianą politykę, panoszącą się hipokryzję i kłamstwo, zadaje pytania o kondycję dzisiejszej debaty publicznej – zapowiada grupa.