fot. YouTube / Fame MMA
„Dedykowany” Władimirowi Putinowi kawałek Cypisa „Putin” z miejsca stał się hitem sieci. Jego przesłanie wymierzone w rosyjskiego prezydenta idealnie oddaje nastroje panujące nie tylko w Polsce, ale też w Ukrainie, gdzie mieliśmy niedawno okazję zobaczyć tamtejszych żołnierzy tańczących do „Putina”. Mimo wszystko pewnym zdziwieniem okazało się zaproszenie kontrowersyjnego twórcy na koncert sprzeciwu wobec wojny organizowany przez Kujawskie Centrum Kultury w Inowrocławiu. Radykalna, a przy tym niezbyt wyszukana twórczość Cypisa nie do końca dobrze koresponduje z wizerunkiem publicznej instytucji kultury, stąd trudno się dziwić, że koncert zakończył się skandalem.
– Organizatorem przedsięwzięcia jest Kujawskie Centrum Kultury. I byłoby pięknie, gdyby nie to, że na gwiazdę inauguracyjnego koncertu wytypowano pato-rapera Cypisa z Inowrocławia. Twórczość popularnego na YouTube Cypisa opiera się na epatowaniu wulgarnością, przemocą, narkotykami i seksem. Oto próbka pierwszego z brzegu przeboju: „jestem k…a ch…j, nie chłopak. Zrywam z tobą, bo masz małe, nie zasłużyłaś na moją pałę. Ze mnie gruby ch…j, nie mąż, bo ćpam, chlam i r…m wciąż. W ch…ju mam nasze pożycie, wole wyrwać lepsze kicie. Bezczelny sk…l? mnie to j…e”.
Pato-raper często wplata w swoje teksty aktualne wątki polityczne. Krytycy wypominają mu, że jego „społecznie zaangażowane” teksty nie noszą jakiejkolwiek głębszej treści, a służą jedynie podbijaniu klikalności w YouTube. Podobne wrażenie można odnieść słuchając jego najnowszej produkcji – „Putin” – relacjonuje występ inowrocławski odział serwisu naszemiasto.pl
Zarządca Kujawskiego Centrum Kultury przyznał, że artyści zainteresowani koncertami w ramach „Protestu WYŚPIEWANEGO” sami zgłaszali się do instytucji, podkreślił przy tym, że występowali za darmo. Tomasz Maliszewski miał świadomość tego, jak wygląda twórczość Cypisa, ale przymknął na to oko ze względu na wyjątkowe okoliczności. Warto tutaj jednak podkreślić, że KUK raczej nie zaprosi Cypisa do udziału w innych wydarzeniach.
– Nie planujemy współpracy z Cypisem przy innych projektach kulturalnych. Natomiast w przypadku wydarzenia, jakim jest wyrażany przez nas protest przeciw rosyjskiej agresji na Ukrainę, czasem nawet instytucje kultury dopuszczają możliwość zwerbalizowania emocji – komentuje na łamach inowroclaw.naszemiasto.pl Tomasz Maliszewski.