fot. mat. pras.
Wygląda na to, że Conor McGregor nie będzie dobrze wspominał koncertu Limp Bizkit w dublińskiej hali 3Arena. Sportowiec głośno wybuczał go po tym, jak Fred Durst wspomniał ze sceny jego imię. McGregor zapowiedział na Instagramie, że będzie w centrum moshpitu na tym koncercie, by „łamać szczęki i wybijać zęby”. Kiedy wokalista Limp Bizkit powiedział do zgromadzonych w hali fanów, że Conor jest na terenie obiektu, ci przywitali go nie brawami, ale głośnym buczeniem i gwizdami.
Irlandczycy odwracają się od McGregora
McGregor niegdyś był dumą Irlandczyków, ale po tym jak skazano go za napaść seksualną spora część rodaków odwróciła się od niego. Reputacja zawodnika została poważnie nadszarpnięta, a reakcja tłumu na koncercie Limp Bizkit jest dowodem na jego malejącą popularność w ojczyźnie.
Limp Bizkit są obecnie w trakcie swojej trasy koncertowej „Loserville 2025”. 23 marca 2025 zespół zawita do Łodzi, by wystąpić w Atlas Arenie. Gośćmi specjalnymi trasy są Bones, Ecca Vandal, Nanoface, Karen Dio i Riff Raff.
🚨 Conor McGregor was loudly BOOED by his home city of Dublin, Ireland at a Limp Bizkit concert tonight where he was apparently in attendance
🎥 that_concert_fella IG
— ACD MMA (@acdmma_) March 12, 2025