foto: P. Tarasewicz
2 maja, na 10 dni przed swoimi 48. urodzinami zmarł Joka. W sobotę odbył się pogrzeb rapera, a dziś – w rocznicę jego urodzin – Abradab opublikował w mediach społecznościowych rolkę, w której odniósł się do smutnych wieści.
– Dzisiaj mamy 12 maja. Mój brat skończyłby 48 lat. No ale gdzie jest Joka? Znikł. Znikł wyjątkowo skutecznie tym razem. Dwa dni temu odprowadziliśmy jego prochy i złożyliśmy je na cmentarzu w Bogucicach, tam, gdzie leży już ciało Magika – mówi Dab.
Artysta dziękuje za obecność w uroczystościach fanom, przyjaciołom, sąsiadom, kolegom ze sceny.
– Michał nie usłyszy już życzeń urodzinowych. Mogę życzyć Wam, żeby jego twórczość, jego niefrasobliwe podejście, jego rymy były z nami zawsze i zawsze powodowały uśmiech i robiły nam każdy kolejny dzień. Piona bracie, a raczej czwóry do góry za Ciebie – dodaje artysta.
Co dalej? Raper mówi także o planach na przyszłość.
– Na pewno będziemy chcieli jakoś upamiętnić Jokę. Zamknąć tę trzydziestoletnią przygodę. Nie wiem jeszcze – pewnie jakimś tribute’owym koncertem, może albumem tribute’owym. Nie wiem, w tym momencie jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby zacząć pracować nad czymś takim, dlatego nie spodziewajcie się niczego w najbliższych dniach, tygodniach. To musi chwilę potrwać. Chciałbym, żeby to było coś zupełnie wyjątkowego – zapowiada raper.
Abradab deklaruje także, że nie zamierza odwieszać mikrofonu na kołek i obiecuje, że prędzej czy później fani usłyszą jego nowe kawałki.
Wyświetl ten post na Instagramie