fot. mat. pras.
Pop Smoke został zastrzelony w swoim mieszkaniu w lutym tego roku. Dwóch mężczyzn wdarło się do domu rapera i oddało kilka strzałów, po czym zbiegło. Wezwano medyków, ale niestety nie udało się go uratować i lekarze stwierdzili zgon dobrze zapowiadającego się artysty. Środowisko było wstrząśnięte śmiercią czarnoskórego mężczyzny, a 50 Cent zapowiedział, że dokończy jego debiutancki album. Podczas rozmowy z New York Times Fifty opowiedział o albumie Pop Smoke’a „Shoot for the Stars, Aim for the Moon”.
Jak przesłuchacie ten materiał to zobaczycie, że straciliśmy kogoś wielkiego. Mówił mi kiedyś, że chciałby zabrać swoją mamę na rozdanie nagród i chciałbym spełnić jego życzenie – powiedział 50 Cent.
SPRAWDŹ TAKŻE: Ikona G-Funku powraca, żeby uratować wakacje