CGM

T-Hood nie żyje. Raper zginął po postrzale, do którego doszło podczas rodzinnej kłótni

Artysta miał 33 lata

2025.08.11

opublikował:

T-Hood nie żyje. Raper zginął po postrzale, do którego doszło podczas rodzinnej kłótni

T-Hood, znany z takich utworów jak „Ready 2 Go” czy „Percolator”, zmarł w wieku 33 lat po tragicznym postrzeleniu w stanie Georgia. Według lokalnych mediów do zdarzenia doszło w piątek, 8 sierpnia 2025 roku, w miejscowości Snellville.

@cgm.pl Bedoes 2115 na Stadionie Narodowym🙌 #bedoes #2115 #cgm #cgmpl ♬ dźwięk oryginalny – CGM.PL

>

Tragiczne wydarzenia w stanie Georgia

Zgodnie z oświadczeniem Departamentu Policji Hrabstwa Gwinnett, funkcjonariusze zostali wezwani około godziny 19:00 do domu przy Lee Rd po zgłoszeniu domowej kłótni, która przerodziła się w strzelaninę.

Policja i służby ratunkowe natychmiast udzieliły pomocy rannemu raperowi, a następnie przewieziono go do pobliskiego szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, Tevin Hood  zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Śledztwo w sprawie śmierci T-Hooda

Policja potwierdziła, że jedna osoba została zatrzymana na miejscu zdarzenia i jest obecnie przesłuchiwana przez detektywów. Sprawa traktowana jest jako zabójstwo, a motyw wciąż jest ustalany. Władze zaznaczają, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.

Kariera i największe hity T-Hooda

T-Hood zdobył rozgłos w amerykańskiej scenie rapowej dzięki utworom: „Ready 2 Go”, „Percolator”, „Girls in the Party” czy „Big Booty” (nagrany z B.o.B.).

Był ceniony za swój charakterystyczny styl i niezależne podejście do muzyki.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by CGM.PL (@cgm.pl)

 

Niezależność w branży muzycznej

W wywiadzie z 2020 roku dla DGB Media, raper podkreślał, że woli działać bez wsparcia dużych wytwórni.

„Zachęcam wielu artystów do pozostania niezależnymi. Wytwórnie często nie wiedzą, co się dzieje. Internet kontroluje branżę muzyczną” – mówił T-Hood.

Dodawał także, że nie chce „być dłużny” wytwórniom ani oddawać im części swojego dorobku.

Filozofia życia T-Hooda

Dla artysty najważniejsze było, aby praca dawała mu radość i satysfakcję.

„Zawsze mówiono mi, żebym kochał to, co robię. Trzeba być szczęśliwym z tego, co się ma” – podkreślał w rozmowie.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by CGM.PL (@cgm.pl)