Sarius o nakręcaniu się alkoholem: „Palisz się wtedy mocno i gwałtownie”

Dziś raper stosuje inne zabiegi.


2024.07.10

opublikował:

Sarius o nakręcaniu się alkoholem: „Palisz się wtedy mocno i gwałtownie”

fot. P. Tarasewicz

Kariera muzyczna to nie tylko pieniądze, sława i klepanie po plecach, ale także ogromna presja, samotne wieczory w hotelach po pełnych energii koncertach i związane z tym skoki emocjonalne. Trudno się dziwić, że artyści – zwłaszcza ci, którzy osiągają sukces w młodym wieku – często sięgają po używki. Dzięki nim mają poczucie, że łatwiej ogarnąć im rzeczywistość, ale to tylko pozory i o ile w porę nie zawrócą ze straceńczej drogi, koniec może być brutalny.

SPRAWDŹ TAKŻE: Roxie Węgiel czeka na Matę i White’a 2115

Sarius nie ukrywa, że w przeszłości również dał się nakręcał się przy pomocy alkoholu, ale dziś nauczył się robić to w inny sposób.

Na co dzień ładuję się energią z treningów, chillem, słońcem i witaminami. Te komponenty rozpalają później ogień na scenie. Parę lat temu, jak większość początkujących artystów na trasie, szedłem na skróty i rozpalałem ten ogień bezpośrednio od alkoholu. Palisz się wtedy mocno i gwałtownie, ale później poza sceną szybko gaśniesz. A warto mieć w sobie ogień na scenie i poza nią – przyznaje artysta, który nadal promuje tegoroczny album „Ostatnie takie emocje”.

Tagi


Polecane