foto: mat. pras.
Macklemore otwarcie wspiera Palestyńczyków w ich wieloletnim konflikcie z Izraelem. USA są sojusznikiem Izraela, więc na starcie widać, że podejście rapera kłóci się z linią prezentowaną przez jego kraj. Podczas niedawnego festiwalu Palestine Will Live Forever w Seattle Macklemore powiedział ze sceny słowa, które ściągnęły na niego spore problemy. Za deklarację „Pie***yć Amerykę” na rapera wylała się fala negatywnych reakcji, ponadto usunięty go z line-upu festiwalu Neon City w Las Vegas i niewykluczone, że podobnych ruchów w ojczyźnie artysty będzie więcej.
Raper w żadnym razie nie wycofuje się ze swoich słów, choć przyznaje, że ich dobór mógł być niefortunny. Macklemore wyjaśnia, że nie może zrozumieć, że jego rząd wspiera finansowo Izrael w sytuacji, w której w mediach pojawiają się zdjęcia, dokumentujące cierpienie palestyńskich dzieci.
SPRAWDŹ TAKŻE: Christina Aguilera łączy siły z Sabriną Carpenter i mgk
– Nie zawsze potrafię sformułować perfekcyjną, uprzejmą opinię. Bywa, że się zapędzam i w sobotę tak właśnie się stało. Nie mylcie jednak słowa „pie***yć” ze słowem „nienawiść”. Wściekłość to nie wyrzeczenie się. Moje „pieprzyć” – mój gniew – nie wynika z pogardy dla miejsca, w którym się urodziłem, ale z udręki z powodu tego, jak zbiorowo pozwalamy, aby to trwało. Nie jest skierowany do ludzi, którzy tworzą nasz kraj, ale do naszego rządu, który odmawia słuchania nas. Jest skierowany do polityków, którzy postawili zysk ponad ludzi, którzy postawili pieniądze lobbystów ponad swój kompas moralny. Myślę sobie: „Jak ci ludzie reprezentują nas jako kraj?” Chyba nie jestem w tym sam – skomentował raper.