Julia Roberts ujawniła w wywiadzie dla The Sunday Times, że nadal uwielbia słuchać The Smiths, pomimo kontrowersyjnych poglądów byłego frontmana, Morrisseya. Temat pojawia się również w jej nowym filmie After The Hunt, gdzie w jednej ze scen bohaterka wyraża zaskoczenie, że muzyka zespołu działa mimo politycznych kontrowersji Morrisseya.
Morrissey i kontrowersje polityczne
Morrissey znalazł się w centrum uwagi mediów od 2016 roku, kiedy poparł wynik Brexitu i określił Nigela Farage’a jako „liberalnego edukatora”. W 2018 roku, w liście otwartym, stwierdził, że „gardzi rasizmem i faszyzmem”, jednocześnie wspierając partię For Britain, założoną przez Anne Marie Waters po odejściu z UKIP.
Kontrowersje nie ustawały w 2019 roku, gdy Morrissey pojawił się w programie Fallona z przypinką z logo partii For Britain, co później wyjaśnił w wywiadzie z siostrzeńcem Samem Etsy Raynerem. Mimo tego odrzucił zaproszenie do występu na konferencji Reform UK.
Julia Roberts o sztuce i artyście
Roberts skomentowała kwestię rozdzielania twórczości od osoby artysty i tzw. „cancel culture”:
„Kocham The Smiths. Jeśli odrzucimy ich muzykę, będziemy oszukiwali samych siebie, bo nie mamy pełnego zrozumienia. Jeśli nie wiesz, przed czym jesteś chroniony – jak możesz wiedzieć lepiej, działać lepiej, tworzyć lepiej?”
Dodała również:
„Niektóre rzeczy są wielkie, okropne, brzydkie. Możemy się zgodzić, że to było złe i nie róbmy tego ponownie. Ale są też sytuacje, gdy myślisz, ‘Kto mówi, że to powinno trafić do beczki i spłonąć? Kto mówi?’ Potrzebujemy niuansu.”