Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Mimo upływu czterech lat od beefu Bedoes i Filipek nadal nie zakopali topora wojennego. Ich konflikt eskalował wczoraj podczas Face 2 Face na kanale Fame MMA po tym, jak Bedoes dodzwonił się do studia i wdał w pyskówkę z Filipkiem, ale artyści kontynuowali wymianę zdań także poza anteną.
Filipek opublikował na swoim profilu mem, którym szydził z Bedoesa i jego zapowiedzi zakończenia kariery reprzentanta QueQuality. W odpowiedzi Bedoes opublikował w stories serię nagrań, w których odnosił się do tego, że od beefu minęły cztery lata i on nie zamierza już nim żyć.
– Nie mam zamiaru brać już udziału w twoich gierkach. Twoim tematem wiecznie jest tylko to. Mówiłeś, że ktoś ci zadał pytanie. A o co mają cię pytać? Znajdź sobie swoją tożsamość. Nie chodzi o to, że ubliżam ludziom, którzy mają mniej wyświetleń, tylko ja się nie wybiłem na tym, że w kółko kogoś jeb*łem, bo nie o to chodzi. W muzyce nie pykło, to poszedłeś do Fame MMA i teraz jeszcze chcesz mnie w to wpleść, żebym ja brał z tobą walkę, a jak nie ja to moi koledzy – przydupasy. Serio? Cztery lata temu nazywałeś mnie populistą, nazywasz mnie populistą też dzisiaj. (…) Nie jestem populistą, nie jestem kłamcą, nie możesz nazywać mnie kłamcą. Ja nie staram się manipulować ludźmi, ty za to próbujesz to robić – mówił Bedoes. Raper usunął część z tych nagrań, jednak fani zdążyli skopiować je i opublikować na YouTube.
Filipek odpowiedział na ten nagrania, pisząc, a potem mówiąc:
– Prawdziwe oblicze z niektórych ludzi wychodzi zupełnie przypadkiem. Spie***iłeś sobie cały PR, nad którym pracował sztab ludzi. I nie pi**ol mi jakichś kocopołów o tym, że mi życzysz wszystkiego dobrego, bo dobrze wiemy, że jest to ostatnia rzecz, jaka ci się śni, a udawany altruizm jest gorszy niż prawdziwa złość. Wolę być biedny, mieć hypemana, który nie umie trzymać mikrofonu (sorry Kondzia, kocham cię) i grać koncert dla 50 osób, niż być tobą. Już nigdy nie będę się gryzł publicznie w język. I czemu nie opowiedziałeś o Giżycku, gdy podszedłem pogadać z wyciągniętą ręką Xd?
Borys, nie pruj się do Guziora, bo dobrze wiesz, że on osiągnął to co ty, ale bez tego wszystkiego – bez tego zakłamania i robienia PR-u w social mediach. I dobrze o tym wiesz, tak jak ja wiem, że robię mniejsze wyświetlenia, mam mniejsze repeat value i mniejszą pozycję na scenie.
Następnie ponownie do głosu doszedł Bedoes, który napisał:
– Osoba, której kariera muzyczna już od długiego czasu się nie kręci, artystycznie się nie rozwija, prowokuje, wywleka stare beefy i notorycznie używa mojej osoby do podsycania zainteresowania swoją walką (zainteresowanie swoją walką = lepsza sprzedaż Pay Per View = więcej pieniędzy – to powiedziałem.
Nie fair jest wkładania mi do ust słów o braku szacunku dla osób, które zarabiają mniej czy mają mniej wyświetleń. Nie jest to zgodne z prawdą, moją przeszłością ani moimi przekonaniami, nic takiego nie padło nigdy z moich ust.
Jest mi z tym źle, bo dałem się sprowokować, że reagowałem emocjonalnie, że wdałem się w przekrzykiwanie.
Wiem, że wielu na rękę jest usłyszeć, że jestem populistą i można mi zarzucić wiele, ale nie to, że jestem kukiełką ludzi od PR-u. Od pierwszego kawałka jestem sobą, ewoluuję i mój światopogląd się zmienia, bo mam 23 lata, ale niczego nie udaję, zawsze robię wszystko zgodnie z moim sercem, a potem rozumem i ta sytuacja też jest tego obrazem.
– Kino, naprawdę ;D – odparł Filipek, dodając: – Naprawdę nie wiem, jak na te bzdury odpowiadać. Nosisz maski, byku. Jesteś odklejony. Nie masz krztyny wstydu, twoje tłumaczenia nawet ciebie nie przekonują. Pół twojego pierd**nia było o moich wyświetleniach i o tym, że Boxdel mi wkłada siano do ręki, a ty mówisz o jakimś szacunku?
Będę was wszystkich wyjaśniał, naprawdę. Właśnie dzięki tym małym wyświetleniom mam totalnie wy***lone na koneksje. To jest zabawne, że ten biznes mi powiewa. Ciesz się, że i tak nie powiedziałem, skąd miałeś bliznę i kto ci ją nabił, w jakich okolicznościach ;D a to też jest ciekawe.