fot. mat. pras.
Choć Juice WRLD zmarł w niedzielę, jego muzyka jeszcze długo będzie rozbrzmiewać wśród fanów. Póki co twórczość rapera podbija wszystkie możliwe platformy, okupując pierwsze miejsca zarówno w zestawieniach Spotify i Apple, jak i na liście najlepiej sprzedających się płyt w Amazonie. Za kilka dni dowiemy się, jak ten skok przełoży się na zestawienia Billboardu.
Amerykańskie rankingi popularności nie pozostawiają złudzeń – po śmierci Juice’a słuchacze masowo „rzucili się” na jego twórczość. Artysta zawładnął całym podium fizycznych nośników w amerykańskim oddziale Amazona. Najchętniej kupowanym wydawnictwem jest tam „Death Race For Love”. Co ciekawe, winylowa wersja wyprzedza kompaktową, która plasuje się na drugiej pozycji. Oczko niżej pojawiło się inne wydawnictwo Juice’a – „Goodbye & Good Riddance”.
Kawałki zmarłego 21-latka zdominowały także najnowsze wydanie listy bestsellerów Apple Music. W TOP10 amerykańskiego zestawienia znalazło się sześć kawałków nagranych z udziałem Juice’a. Listę otwierają „Lucid Dreams” i „Bandit”, dalej są jeszcze „All Girls Are the Same”, „Legends”, „Robbery” i „6 Kiss”, w którym Juice był gościem Tripple Redda.
Bardzo podobnie wygląda ranking najczęściej odtwarzanych utworów w Spotify. Tutaj w TOP10 jest pięć piosenek Juice’a – najwyżej oczywiście ponownie znalazły się „Lucid Dreams” i „Bandit”, tuż za podium mamy „Robbery”, dalej „Legends” i „All Girls Are The Same”.
