foto: P. Tarasewicz
24 marca na rynku pojawi się nowy album Depeche Mode zatytułowany „Memento Mori”. Grupa udostępniła już pierwszy singiel „Ghosts Again”, ponadto muzycy zaczęli udzielać wywiadów promujących materiał. W rozmowie z brytyjskim The Guardian Dave Gahan wrócił na moment do 28 maja 1996, czyli do dnia, w którym przedawkował heroinę w hotelu w Los Angeles. Serce artysty przestało wówczas bić na dwie minuty i istniało duże ryzyko, że artysta umrze.
– Dookoła panowała kompletna ciemność. Czułem się totalnie przerażony, jak nigdy wcześniej. Nie słyszałem żadnego dźwięku. Nic – tylko ciemność, która była tak blisko. Miałem wrażenie, jakbym unosił się nad ciałem, a następne co pamiętam, to jak wiozą mnie w karetce. Jedyną myślą, jaką wówczas miałem było to, że kompletnie nie mam wpływu na to, co się wydarzy. A zawsze myślałem, że go mam. Powtarzałem sobie, że jak odejdę, to z wielkim hukiem, świetnie bawiąc się w towarzystwie innych szalonych ludzi – mówi Gahan.
Po premierze albumu grupa ruszy w trasę koncertową, w ramach której zawita także do Polski. Depeche Mode wystąpią u nas dwukrotnie – 2 sierpnia na PGE Narodowym w Warszawie i 4 sierpnia w krakowskiej Tauron Arenie.