Chris Brown znalazł genialny pomysł na biznes. Za 1111 dolarów przez minutę będzie Twoim chłopakiem

Wokalista przekonuje, że to teraz jego pełnoetatowa praca.


2024.08.07

opublikował:

Chris Brown znalazł genialny pomysł na biznes. Za 1111 dolarów przez minutę będzie Twoim chłopakiem

fot. mat. pras.

Choć instytucja meet&greet funkcjonuje od lat, nadal budzi sporo kontrowersji. Nie brak opinii, że pobieranie od fanów dodatkowych pieniędzy za możliwość zrobienia sobie wspólnego zdjęcia jest nieetyczne, ponadto wprowadza brutalny poziom na lepszych i gorszych. Artyści nie przejmują się jednak specjalnie krytycznymi opiniami i coraz częściej poza zwykłym biletem na koncert proponują także krótkie spotkanie.

Ceny meet&greet są różne (nadal są tacy, którzy udostępniają tę usługę nieodpłatnie, za to np. w formie konkursów, ale to w tej chwili nieliczne przypadki). Na pewno jednym z droższych jest pakiet oferowany przez Chrisa Browna. Artysta już na poprzedniej trasie wycenił kilkudziesięciosekundowe spotkanie ze sobą na 1000 dolarów, teraz podniósł cenę do 1111 dolarów, co jest oczywistym nawiązaniem do tytułu albumu „11:11”. W tej cenie fani (uściślijmy – fanki, tak przynajmniej wynika ze zdjęć publikowanych w sieci) mogą liczyć na zdjęcie z autografem, gadżet związany z trasą, zalaminowany identyfikator VIP, kalendarz, możliwość wcześniejszego wejścia na koncert i naturalnie krótkie spotkanie twarzą w twarz z Brownem. Wokalista nie ukrywa, że za 1111 dolarów pozwala swoim fankom przez chwilę poczuć się, jakby był ich chłopakiem. Artysta chętnie chwyta je za pośladki i całuje.

SPRAWDŹ TAKŻE: Umarł Slim Shady, niech żyje Eminem? O tym, kto wkurzał ludzi tak, że wydawali na niego ostatnie pieniądze

Brown jest zachwycony swoim pomysłem i przekonuje, że traktuje to zajęcie jak pełnoetatową pracę. Trasa promująca „11:11” obejmuje 36 koncertów. Przed każdym artysta spotyka się z 20 osobami (meet&greet wyprzedane od dawna, nawet nie pytajcie), dzięki czemu na samych spotkaniach zarobi niemal 800 tys. dolarów. Fanki w sieci już deklarują, że na kolejnej trasie ponownie wykupią możliwość spotkania, a te, które w tym roku się nie załapały, odgrażają się, że zrobią wszystko, by przy następnej okazji to one mogły spotkać się z artystą.

 

Opublikowane przez: @popbrains
Wyświetl w Threads

 

Polecane

Share This