fot. mat. pras.
W ubiegłym tygodniu członkowie Chvrches opublikowali oświadczenie, w którym nie kryli rozczarowania współpracą Marshmello i Chrisa Browna. Brown wspólnie z Tygą pojawili się w nowym singlu amerykańskiego producenta i DJ-a „Light It Up”.
– Jesteśmy naprawdę wściekli, zaskoczeni i rozczarowani tym, że Marschmello zdecydował się współpracować z Tygą i Chrisem Brownem. Lubimy i szanujemy Mello jako osobę, ale praca z ludźmi będącymi drapieżnikami nadużywającymi przemocy jest cichym przyzwoleniem na ich działalność, czego nie będziemy tolerować – deklarowali w swoim komunikacie Chvrches.
Chris Brown, którego kartoteka jest znacznie bogatsza od dyskografii, odniósł się do opinii zespołu w mediach społecznościowych.
– Banda frajerów. Oni są typem ludzi, którym życzę, by wpadli pod autobus. Jestem czarny i jestem z tego dumny. Domyślam się, że boli was patrzenie na to, że odniosłem sukces – napisał Brown.
Wcześniej do oświadczenia szkockiej grupy odniósł się także Tyga, który w komentarzu pod postem na Instagramie skomentował:
– Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Każdy popełnia błędy, nikt nie jest idealny. Zachowajmy pozytywną energię.