Bedoes: „Powiedziałem parę głupot i parę razy się potknąłem, dorastając na oczach Polski”

"W najgorszych chwilach moich fanów bito przed moimi koncertami"


2021.02.06

opublikował:

Bedoes: „Powiedziałem parę głupot i parę razy się potknąłem, dorastając na oczach Polski”

Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio

„Doda :*” – najnowszy klip Bedoesa i Lanka – zajmuje aktualnie pierwszą pozycję na youtube’owej karcie na czasie. Raper przyznaje, że w związku z ograniczeniem wiekowym nałożonym na teledysk ze względu na brutalne sceny, nie będzie to możliwe. Opublikowane we wtorek wideo obejrzano już niemal 900 tysięcy razy, pod klipem pojawiło się ponad 3000 komentarzy.

Algorytm nas j***ł przez te ograniczenia na początku, byliśmy na 40. miejscu na karcie, potem długo na 30. i szczerze mówiąc, myślałem, że przez te ograniczenia nie mamy szans na jedynkę „Na czasie”, a tymczasem zrobiliśmy to, bez żadnego błagania, proszenia, spamowania – podkreśla Bedoes, dziękując fanom za wsparcie.

Lojalny fanbase to najlepsze co może mieć artysta. Ja zawsze starałem się patrzeć trzeźwo na sławę, zdawałem sobie sprawę z tego, źe z racji na moją popularność parę osób mogło przyjść od hitów i są fanami tego co popularne a nie co moje, a hejt na mnie i pierdolenie spada, odkąd zacząłem nawijać i niektóre chorągiewki mogą się odwrócić, gdy znów jacyś desperaci zaczną zgrzytać zębami i zrobi się troszeczkę cieplej niż zwykle w mediach, ale pokazujecie każdego dnia, że jesteście w k***ę solidnym fanbasem i że można na was liczyć – dodaje artysta.

Sprawdź także: Bedoes namawia Netflix na współpracę

Raper wspomina, że zarówno on jak i jego fani niejednokrotnie mieli ciężko. Bedoes przyznaje, że miewał kłopoty, czasami samemu ściągając je na siebie.

W najgorszych chwilach moich fanów bito przed moimi koncertami, ludzie zarzucali mi różne okropne rzeczy, w sieci odkąd pamiętam byłem jebany albo za „bycie grubasem” albo za to, że „schudłem bo ćpałem” i to znakomity dowód na to, że nieważne co robiłem i jak wyglądałem – zawsze spadał na mnie hejt, dlatego po prostu robię swoje, a to, że wy ze mną jesteście przez wszystkie wzloty i upadki to dla mnie zaszczyt.

Powiedziałem parę głupot i parę razy się potknąłem, dorastając na oczach Polski, ale obiecuję, że nigdy się nie s***ę i was nie zawiodę. Dziękuję – kończy reprezentant SBM Labelu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez @bedoes2115

Polecane