Bedoes odpowiada Rychowi i odnosi się do swojego komentarza na temat Guziora

Raper przyznał, że "sam już nie wie, o co kłóci się z Filipkiem".


2021.09.21

opublikował:

Bedoes odpowiada Rychowi i odnosi się do swojego komentarza na temat Guziora

fot. P. Tarasewicz

Peja napisał dziś kilka gorzkich słów pod adresem Bedoesa, prosząc, by reprezentant SBM Labelu „nie wycierał sobie ryja jego ksywką”. Rychu zareagował w ten sposób na wypowiedź Bedoesa, który proponując Filipkowi zgodę argumentował „nie jesteśmy jak Peja i Tede”.

Bedoes, przeczytaj to proszę uważnie. Moim zdaniem jesteś daleki od tego, by w jakikolwiek sposób świecić przykładem na wielu płaszczyznach, a tzw. popularność w żadnym razie przed wszystkim cię nie uchroni i wszystkiego nie załatwi. W moim krótkim życiu nauczyłem się ponosić konsekwencje własnych czynów, również i te nieprzyjemne. Swoją prywatę czy biznes załatwiaj we własnym zakresie i nie wycieraj sobie publicznie ryja moją ksywą. Nigdy nie będziesz jak ja, czego byś nie zrobił. Zmądrzej, bo na dojrzałość jeszcze za wcześnie. Z uwagi na własną dojrzałość silę się na dyplomację wywołany publicznie do tablicy – potraktuj to jako cenną radę i zastanów się nad sobą – napisał Peja.

Po kilku godzinach przyszła odpowiedź ze strony Bedoesa. Raper wyjaśnił, dlaczego użył ksywki Rycha do podkreślenia swojej opinii, a przy okazji odniósł się do swojej niedawnej wypowiedzi na temat Guziora, którego nazwał „przydupasem” Filipka.

Peja, nie jestem jednym z tych młodych raperów, którzy mają wyjebane na weteranów, nigdy nie wytarłem sobie ryja twoją ksywą i jestem od tego daleki. Koncert z płyty CNO2 to jeden z pierwszych koncertów, na których byłem w życiu. Nie powiedziałem nic złego na twój temat, użyłem kwestii waszego beefu z Tede jako przykładu niekończącego się konfliktu. Jestem jedną z wielu osób, która chciałaby zobaczyć, jak ten konflikt się kończy, jak dochodzicie do porozumienia i uważam, że to pokazałoby mojemu pokoleniu, że można dojść do porozumienia inaczej niż nienawiścią. Nigdy nie wytarłem sobie ryja twoją ksywą, mam do ciebie ogromny szacunek, bo – bez wazeliny – jesteś niekwestionowaną legendą sceny, ale uważam, że pozytywny koniec waszego konfliktu z Tede mógłby dać zajebisty przykład.

Poniosłem wielokrotnie konsekwencje moich czynów czy słów, czasami słusznie, a czasami niesłusznie, ale nie jest mi obcy ani wpier*ol, ani rozmowa. Przyznaję, że dałem się sprowokować i poniosło mnie, bo jestem człowiekiem, ale nadal uważam, że rozmowa to lepsze wyjście niż nigdzie nie zmierzający konflikt. Zadzwoniłem do Filipka i zaczęliśmy sobie ubliżać, Filipek nazwał mojego przyjaciela Flexxy’ego moim przydupasem, a ja w odwecie jego przydupasem nazwałem Guziora, co uważam że było nie na miejscu, nie było to nic personalnego, generalnie słowa na jego temat nie powinny paść i przyznaję to. Mój konflikt z Filipkiem ciągnie się latami i to bez większego powodu, sam już nie wiem, o co my się kłócimy. On mnie nazwie grubasem, ja go nazwę atencjuszem i to wszystko już ma status mema.

Kończę mój konflikt z Filipkiem, bo uważam, że po tych wszystkich latach jesteśmy kwita – moja propozycja spotkania jest nadal aktualna, ale publicznie nie mam zamiaru tego ciągnąć. Od ewentualnych dalszych zaczepek, dissów z którejkolwiek strony i czegokolwiek związanego z tą sytuacją odcinam się, bo najzwyczajniej w świecie mam inne rzeczy do roboty – skomentował sytuację Bedoes.

Polecane