foto: kadr z wideo
Ad-Rock i Mike D z Beastie Boys pojawili się w nowym odcinku podcastu „Conan O’Brien Needs a Friend”. Artyści opowiedzieli w nim uroczą historię o odkryciu, którego dokonali po przyznaniu im złotej płyty za album „Paul’s Boutique”.
Wydany w 1989 r. krążek już dwa miesiące po premierze osiągnął sprzedaż na poziomie 500 tys. egzemplarzy, co było równoznaczne z przyznaniem mu statusu platynowej płyty. Artyści dostali swoje egzemplarze wyróżnień w ramkach, ucieszyli się, powiesili na ścianach i poszli dalej. Pewnego dnia przyjrzeli się jednak złotej płycie wiszącej w kalifornijskim studiu i poważnie się zdziwili.
Dziś do produkcji złotych, platynowych i diamentowych płyt niekoniecznie wykorzystuje się prawdziwe nośniki, kiedyś jednak tak było. Artyści przyjrzeli się otrzymanej złotej płycie i zwrócili uwagę, że na złotej płycie, którą mają za szybą, nie zgadza się liczba ścieżek.
– Nasza płyta miała dziewięć utworów na jednej stronie, tymczasem nasza złota miała ich tylko cztery – powiedział Ad-Rock. Artyści rozbili szybkę i odpalili płytę, która okazała się zawierać inny materiał. – To były fortepianowe wersje piosenek Barry’ego Manilowa i Morrisa Alberta – zdradził Ad-Rock.
O’Brien zapytał, czy to normalna praktyka, że złote płyty powstają z przypadkowych krążków, Ad-Rock odparł: – Nie słyszałem o żadnym innym takim przypadku jak nasz. Mike D roześmiał się i dodał: – Chciałbym wierzyć, że dla Barbry Streisand, Donny Summer czy Barry’ego Manilowa – generalnie dla prawdziwych megagwiazd, robią złote płyty z ich własnych nagrań.