fot. P. Tarasewicz
Z czym kojarzy się Keith Richards? Ze Stonesami, gitarą i oczywiście alkoholem. Okazuje się jednak, że ten ostatni element zniknął niedawno z życia 75-letniego muzyka. Richards zdradził w wywiadzie dla Rolling Stone’a, że ostatnio sięga po alkohol jedynie okazjonalnie.
– Przyszedł czas, żeby rzucić picie – przyznał Keith, deklarując że odstawienie alkoholu przyszło mu z dużą łatwością. – Tak naprawdę nie zauważyłem w związku z tym jakiejś wielkiej zmiany – poza tym, że nie piję. Po prostu nie czułem się już dobrze po spożyciu. Swoje wypiłem. Więcej już nie chcę – skomentował krótko gitarzysta.