Foto: P. Tarasewicz
G-Eazy został aresztowany w Szwecji po rzekomym ataku na ochroniarzy. Sytuację rapera utrudnia fakt, że według informacji podanych przez TMZ, znaleziono przy nim kokainę. Serwis, powołując się na pewne źródło, donosi że artysta imprezując w klubie po swoim środowym koncercie w Sztokholmie, zachowywał się agresywnie. Kiedy ochrona próbowała go uspokoić, raper zaatakował, uderzając jednego z ochroniarzy kilkukrotnie w twarz.
Źródła nie są zgodne odnośnie problemów z narkotykami. Jeden z informatorów TMZ mówi o tym, że przy raperze znaleziono kokainę, inny, że nie tylko ją znaleziono, ale nakryto go także na zażywaniu. Artysta wciąż przebywa w areszcie.
G-Eazy bawił się ze swoją dziewczyną Halsey oraz Seanem Kingstonem. Na kanale TMZ można zobaczyć nagranie, na którym policja wyprowadza go z klubu i wprowadza do radiowozu.
10 maja G-Eazy ma wystąpić w warszawskiej hali Torwar. Póki co nie wiadomo, czy koncert jest zagrożony.